Parlament w Kijowie przygotowuje odpowiedź na uchwałę polskiego Senatu dotyczącą zbrodni wołyńskiej – informują ukraińskie media. Wcześniej tamtejsze MSZ zaapelowało, by nie wykorzystywać tej sprawy w celach politycznych.
- Po raz pierwszy polski parlament podejmuje rezolucję antyukraińską o takiej treści, dotyczącą ofiar tragedii wołyńskiej – oświadczył Borys Tarasiuk, wiceszef komisji spraw zagranicznych w ukraińskim parlamencie. Były szef dyplomacji oznajmił, że Rada Najwyższa szykuje odpowiedź na uchwałę Senatu. Jej przewodniczący Andrij Parubij powiedział, że w tej sprawie powinna się odbyć odrębna narada.
Tarasiuk mówił, że ponad trzy tygodnie temu przekazał stronie polskiej projekt wspólnego oświadczenia (w sprawie rocznicy wołyńskiej – przyp. red.), jednak odpowiedź nie nadeszła. Poinformował, że grupa deputowanych ds. kontaktów z Polską "robiła wszystko, co możliwe, by uchwała nie została podjęta".
"To trudna sprawa"
Senat RP przyjął uchwałę, upamiętniającą ofiary rzezi wołyńskiej, 7 lipca. Senatorowie postulowali, aby Sejm ustanowił dzień 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.
Po podjęciu uchwały, rzeczniczka MSZ w Kijowie Marianna Beca zaapelowała, by nie wykorzystywać sprawy wołyńskiej do celów politycznych. Beca mówiła, że resort przygotowuje "reakcję" w odpowiedzi na przyjętą uchwałę. - To trudna sprawa. Zawsze i na wszystkich szczeblach podkreślaliśmy, że należy unikać polityzacji tego procesu. Sprawa ta powinna być rozpatrywana przez historyków – mówiła rzeczniczka.
Rzeź wołyńska
Masowe zbrodnie popełnione w latach 1943-44 przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na ludności polskiej na Wołyniu, w Galicji Wschodniej i terenach południowo-wschodnich województw II RP określane są mianem rzezi wołyńskiej.
Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 150 polskich miejscowości. Dla polskich historyków rzeź wołyńska była ludobójczą czystką etniczną, w której zginęło ponad 100 tys. osób. Są też szacunki mówiące o 120-130 tys. ofiar. Dla badaczy z Ukrainy zbrodnie były konsekwencją wojny Armii Krajowej z UPA, w której wzięła udział ludność cywilna. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys.
Hołd Poroszenki
Podczas wizyty w Warszawie, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który uczestniczył w szczycie NATO, oddał hołd ofiarom zbrodni wołyńskiej. Złożył wiązankę kwiatów i zapalił znicz przed pomnikiem ofiar zbrodni na Skwerze Wołyńskim na warszawskim Żoliborzu. Ukraiński portal korrespondent.net zauważył, że "dotychczas żaden z ukraińskich urzędników wysokiego szczebla, którzy składali wizyty w Warszawie, nie odwiedzili skweru, gdzie znajduje się pomnik ofiar tragedii wołyńskiej".
Autor: tas//rzw / Źródło: Ukraińska Prawda, korrespondent.net, newsru.ua, PAP