Kijów odpowiada na propagandę Moskwy. "Pamiętamy. Jesteśmy dumni. Zwyciężymy"

Spot z okazji 70. rocznicy zwycięstwa ZSRR nad faszyzmem
Spot z okazji 70. rocznicy zwycięstwa ZSRR nad faszyzmem
Ministerstwo Obrony Ukrainy
Spot z okazji 70. rocznicy zwycięstwa ZSRR nad faszyzmem Ministerstwo Obrony Ukrainy

W Kijowie zaprezentowano spot upamiętniający 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Jak informują ukraińskie media, jest to "odpowiedź na zarzuty pod adresem władz ukraińskich w sprawie stosunku do weteranów drugiej wojny światowej i obchodów Dnia Zwycięstwa".

Jak pisze internetowa gazeta Ukraińska Prawda, produkcja spotów pt. "Pamiętamy. Jesteśmy dumni. Zwyciężymy" miała na celu "powstrzymanie fali propagandy i spekulacji dotyczącej stosunku władz w Kijowie do ukraińskich weteranów drugiej wojny światowej, obchodów 70. rocznicy zwycięstwa ZSRR nad faszyzmem, a także odznaczeń i nagród, które otrzymali".

Zarzuty pojawiły się po uchwaleniu ustawy o zakazie symboli komunistycznych, którą parlament ukraiński poparł 9 kwietnia.

Rosyjscy i prorosyjscy politycy oraz eksperci zarzucali władzom w Kijowie, że "krzywdzą weteranów drugiej wojny światowej, którzy nie będą mogli założyć orderów i medali".

- Wprowadzanie zmian przed obchodami 70. rocznicy zwycięstwa ZSRR nad faszyzmem jest cynizmem - mówił ukraiński politolog Mychajło Pohrebynski.

Posłowie Bloku Opozycyjnego, powstałego z Partii Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza apelowali do obecnego głowy państwa Petra Poroszenki, by zawetował ustawę.

"Ordery są przy mnie"

Zaprezentowane spoty nawiązują nie tylko do czasów drugiej wojny światowej, ale także do obecnych walk na wschodzie Ukrainy. W nagraniu występują ukraińscy aktorzy.

"Mundur wyprasowany, ordery są przy mnie" - zapewnia grający weterana aktor Wołodymyr Tałaszko, odpowiadając na pytania wnuka, czy "przygotowuje się do Dnia Zwycięstwa?".

Inicjatorem spotu jest ukraińska grupa Informacyjny Sprzeciw, która relacjonuje przebieg konfliktu z prorosyjskimi rebeliantami w Donbasie.

Jej szef, deputowany parlamentu Dmytro Tymczuk, zapewnił na Facebooku, że "spoty zostały wyprodukowane za pieniądze prywatnych firm".

Tymczuk podziękował Gwardii Narodowej za "udostępnienie bazy do produkcji zdjęć", kierownictwu Narodowego Wojskowo-Historycznego Muzeum w Kijowie za "konsultację" i ukraińskim stacjom telewizyjnym, które wyemitowały spoty.

Zaapelował także do Ministerstwa Polityki Informacyjnej o "rozpowszechnienie nagrania".

Autor: tas\mtom / Źródło: Ukraińska Prawda, censor.net

Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy

Tagi:
Raporty: