Kierowcy komika i gwiazdora BBC Jimmy'ego Savile'a postawiono kilkadziesiąt zarzutów związanych z pedofilią - podaje "Guardian". Mężczyzna miał przez 30 lat molestować dziewczynki.
W październiku ubiegłego roku ruszyło śledztwo ws. samego Savile'a. Telewizyjny idol przez kilkadziesiąt lat miał w swojej telewizyjnej garderobie wykorzystywać nieletnie dziewczęta. Do samej śmierci pozostawał czynnym pedofilem, a jego ofiarami mogło paść ok. 300 osób. Śledztwo wszczęto dopiero po niespełna roku od jego śmierci.
Bez związku ze sprawą Sevile'a
Teraz zarzuty usłyszał jego 72-letni kierowca Ray Teret. Oskarżono go o molestowanie 15 dziewczynek. W sumie postawiono mu 32 zarzuty za czyny dokonane w latach 1962-1996, wśród nich zarzuty za: gwałt, próbę gwałtu, zmowę w celu dokonania gwałtu, posiadanie pornograficznych zdjęć dzieci.
Po raz pierwszy Tereta aresztowano w ubiegłym roku, ponownie w środę. Policja podała, że Teret zostanie w areszcie, a jego oskarżenie nie ma związku ze śledztwem ws. Savile'a.
Teret ma pojawić się w sądzie w Manchesterze w sobotę.
Autor: pk//bgr / Źródło: Guardian, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jmb/CC-BY-SA