Kenia: niemy protest dziennikarzy

Dziennikarze protestowali z zakneblowanymi ustami
Dziennikarze protestowali z zakneblowanymi ustami
aptn
Dziennikarze protestowali z zakneblowanymi ustamiaptn

Setki dziennikarzy z ustami zaklejonymi taśmą klejącą protestowały w Nairobi przeciwko projektowi nowej ustawy, zgodnie z którą mogliby zostać zmuszeni do ujawnienia źródeł ich informacji.

Dziennikarze przemaszerowali w ciszy przez ulice kenijskiej stolicy. Także w ramach protestu kilka stacji radiowych zamiast porannych serwisów informacyjnych emitowało muzykę i rozmowy ze słuchaczami. Zdaniem protestujących, ten projekt ustawy to katastrofa dla demokracji. - Jeśli dziennikarze będą zmuszani do odkrycia źródeł, z których czerpią informacje, nikt nie będzie chciał z nami współpracować - powiedziała Nyambura Githongo, prezenterka z Easy FM Radio. Jej zdaniem, nowe prawo niemal uniemożliwi jej pracę.

Ostatnią nadzieją dla dziennikarzy, by powstrzymać wprowadzenie nowego prawa prasowego, jest prośba skierowana do prezydenta Mwai Kibaki, by odmówił podpisania ustawy.

Autorzy ustawy dowodzą, że dziennikarze często oczerniają prominentnych ludzi, nie podając ich nazwisk, ale opisując wystarczająco dokładnie, by ci zostali rozpoznani.

Kenia jest uznawana za jeden z najbardziej skorumpowanych krajów na świecie. Jednak uważa się, że kraj ten ma najlepiej rozwinięte i najbardziej obiektywne media spośród państw afrykańskich. Posługując się anonimowymi źródłami, dziennikarzom udało się ujawnić kilka największych krajowych skandali. Wśród nich - aferę Goldenberga, kiedy rząd wyłudził miliony dolarów m.in. za fikcyjny eksport złota w latach 90.

W ubiegłym roku uzbrojona policja zorganizowała obławę na biura wiodących na rynku kenijskim mediów - gazety "The Standard" oraz telewizji KTN. Zniszczono wyposażenie biur i spalono gazety.

Źródło: APTN

Źródło zdjęcia głównego: aptn