Niewielki odrzutowiec spadł na dom mieszkalny w miejscowości Akron w stanie Ohio. Władze potwierdziły śmierć dwóch osób, pilotów samolotu. Ofiar najpewniej będzie więcej, gdyż na pokładzie maszyny było prawdopodobnie jeszcze siedmiu pasażerów.
Ratownicy są przekonani, że nikt nie przeżył wypadku. Jednak ze względu na intensywny pożar nie da się jeszcze przeszukać wraku. Według lokalnych mediów odrzutowiec typu Hawker H25 zawadził o linię telefoniczną podczas lądowania na lotnisku w Akron w pobliżu Cleveland i runął na dom, w którym akurat nikogo nie było. Budynek stanął w płomieniach.
W momencie katastrofy panowała zła pogoda. Nad ziemią zalegała gęsta warstwa mgły i piloci mieli niemal zerową widoczność. Świadkowie mówią, że tuż przed zawadzeniem o kable i uderzeniem w domy słyszeli gwałtowne zwiększenie mocy silników, co wskazywałoby na spóźnioną próbę ucieczki podjętą przez załogę samolotu.
Właściciel maszyny poinformował, że na jej pokładzie znajdowało się dwóch pilotów i siedmiu pasażerów. Zapewnił, że samolot był w dobrym stanie technicznym.
Autor: mk/ja / Źródło: PAP, NBCNews.com