Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka to "człowiek taki ciepły" - oświadczył marszałek Senatu Stanisław Karczewski z Prawa i Sprawiedliwości po powrocie z trzydniowej wizyty w Mińsku. Opozycja jest zdumiona komplementami, jakie pod adresem białoruskich władz wygłosił Karczewski.
Karczewski po powrocie z Białorusi był gościem Radia Zet. - Jeśli chodzi o ten ludzki [wymiar - red.], to panu mówię, że zależy absolutnie panu prezydentowi Łukaszence na interesie Białorusi, to widać. I widać to, że jest człowiekiem takim ciepłym, o tak, jeśli mógłbym określić to spotkanie w olbrzymim pałacu, monumentalnej budowie, takiej przytłaczającej - powiedział Karczewski w środę rozmowie z Konradem Piaseckim.
Stwierdził także, że rozmowa była "bardzo ciepła", "dobra" i "serdeczna" oraz, że Białoruś to była jego "najtrudniejsza wizyta zagraniczna". Przekonywał także, że na Białorusi nie ma więźniów politycznych. - Ale więźniów politycznych nie ma. Nie ma w tej chwili więźniów politycznych, byli i nie ma, wie pan, tu nie ma tematu - stwierdził.
W niedzielę na Twitterze tuż po przylocie do Mińska napisał: "Mroźny Mińsk i wieczór ogrzało bardzo ciepłe przyjęcie delegacji polskich parlamentarzystów przez władze Republiki".
Mroźny #mińsk.i wieczór ogrzało bardzo ciepłe przyjęcie delegacji polskich parlametarzystów przez władze Republiki #Białoruś . pic.twitter.com/0YP2M7LoIp
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 4 grudnia 2016
Potem na konferencji prasowej Karczewski przekonywał, że miał na myśli co innego. - Ja nie powiedziałem, że to jest ciepły polityk, tylko że nasza rozmowa była sympatyczna i miła, bo taka po prostu była - przekonywał.
Opozycja: Polska w jednej linii z Białorusią
Poranna rozmowa z Karczewskim odbiła się szerokim echem.
Zdaniem Kamili Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej "rząd PiS chce ustawić Polskę w jednej linii z takimi państwami jak Białoruś, Azerbejdżan, czy Rosja". Stwierdziła, że wskazują na to ostatnie działania PiS, jak "destabilizowanie Trybunału Konstytucyjnego, ustawa dotycząca zgromadzeń, uderzanie w organizacje pozarządowe".
Była premier Ewa Kopacz (PO) stwierdziła, że dzisiaj jedynymi naszymi przyjaciółmi mają być Białorusini, Węgrzy i Brytyjczycy, którzy - jak wyjaśniła - za chwilę wyjdą z UE i nie będą wspierać Polski w żadnym głosowaniu w Radzie Europejskiej. - To naprawdę źle wróży - oceniła.
Pawłowicz: papież spotykał się ze zbrodniarzami
Krystyna Pawłowicz (PiS) broniła Karczewskiego, twierdząc, że reakcje opozycji są przesadzone. Wyjaśniła, że chodzi o relacje międzynarodowe. - To są nasi sąsiedzi. No i co? Ma pójść i powiedzieć, że to jest ohyda, że to jest facet taki, siaki i owaki? Tak się nie robi. Jedzie się i rozmawia się z każdym - przekonywała.
I dodała: - Papież spotykał się ze zbrodniarzami tego świata.
Autor: pk/adso / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter / StKarczewski