Francesco Schettino, kapitan statku Costa Concordia, domaga się zaprzestania drwin i żartów z jego osoby w mediach. - Dosyć tych kalumnii - zaapelował adwokat kapitana w specjalnym oświadczeniu. - Mój klient wyraża pragnienie, aby cała sprawa była traktowana na serio i z należną powagą oraz poprawnością - dodał prawnik.
Włoska prokuratura zarzuca Schettino doprowadzenie do wypadku wycieczkowca i nieumyślne spowodowanie śmierci 32 osób oraz ucieczkę z pokładu podczas ewakuacji. Grozi mu 15 lat więzienia.
On odpiera wszystkie zarzuty i twierdzi, że zapobiegł większej tragedii dzięki zarządzonemu manewrowi, w wyniku którego statek dopłynął do wyspy, a pasażerowie mogli się na nią dostać.
Synonim "odwagi" Od stycznia media na całym świecie zarzucają kapitanowi tchórzostwo wypominając, że uciekł z pokładu przewracającego się statku zanim opuścili go pasażerowie. Schettino stał się obiektem licznych docinków i żartów, w większości opartych na jego "odwadze". Kulminacją żartów z Francesco Schettino, oczekującego na proces w sprawie katastrofy Concordii, był niedawny program rozrywkowy znanego komika Maurizio Crozzy we włoskiej stacji telewizyjnej La 7. Przebrany za Schettino wykonał piosenkę o nim jako kapitanie znanego z amerykańskiego serialu "Statek miłości" do muzyki z tego filmu. W piosence znalazły się między innymi słowa: "Wiecie, co umiem robić, uderzyć w skałę, a potem uciec". Są tam też drwiny z jego młodej przyjaciółki z Mołdawii.
"Profesjonalista" Schettino Zaraz po emisji programu z teledyskiem, który jest teraz masowo oglądany w Internecie, adwokat kapitana Francesco Pepe wystosował list do mediów, rozpowszechniony przez agencję Ansa. Napisał w nim: "Kapitan Schettino jest rozgoryczony z powodu ciągłych zniewag i kalumnii, które codziennie kierowane są pod jego adresem". - Przyjął on poważną postawę i postanowił nie wdawać się w polemiki, ale wyraża pragnienie, aby cała sprawa była traktowana na serio i z należną powagą oraz poprawnością - dodał mecenas Pepe. Podkreślił następnie: "Francesco Schettino był zawsze profesjonalistą, uznanym i szanowanym na całym świecie. Na forum międzynarodowym wyznaczał standardy działania, które przyniosły zaszczyt włoskiej żegludze, którą z dumą zawsze reprezentował".
Apel o powagę
W nocie adwokata mowa jest również o tym, że z racji swego "uznanego profesjonalizmu, kompetencji i powagi" Schettino pracował w morskich komisjach śledczych. - Należy zawsze pamiętać o tym, że doszło do poważnego i tragicznego wypadku, ale sprawa ta musi być traktowana z ostrożnością, powagą i równowagą i nie można tracić nigdy z pola widzenia pierwszorzędnego celu, jakim jest poszukiwanie prawdy, by oddać hołd ofiarom i zarazem chronić życie ludzkie na morzu w przyszłości - stwierdził prawnik. - Jesteśmy gotowi zaakceptować tę prawdę za wszelką cenę - zapewnił adwokat kapitana statku Costa Concordia.
Autor: mk//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA)