"Wisieliśmy do góry nogami jak nietoperze", "niesamowite, że wciąż tu jesteśmy"

Źródło:
CNN
Wypadek samolotu pasażerskiego na lotnisku w Toronto
Wypadek samolotu pasażerskiego na lotnisku w TorontoCNN
wideo 2/3
Wypadek samolotu pasażerskiego na lotnisku w TorontoCNN

Na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto w Kanadzie doszło do wypadku samolotu pasażerskiego linii Delta Airlines, w którym obrażenia odniosło 18 osób, a trzy zostały ciężko ranne. - Czułem się szczęśliwy, że mogłem mocno przytulić osobę, której nie znałem, siedzącą obok mnie - powiedział stacji CNN jeden z pasażerów lotu.

W poniedziałek na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto doszło do wypadku podczas lądowania maszyny. Na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać samolot leżący do góry podwoziem na płycie lotniska. Jak podały władze portu lotniczego, trwa dochodzenie w sprawie przyczyny wypadku, w którym zostało rannych łącznie 18 pasażerów.

W komunikacie linii Delta Airlines przekazano, że samolotem leciało łącznie 80 osób - 76 pasażerów i czterech osoby załogi - których ewakuowano.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wypadek samolotu pasażerskiego w Kanadzie

Na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto w Kanadzie doszło do wypadku samolotu pasażerskiegoPAP/EPA/EDUARDO LIMA

Ratownicy medyczni i strażacy pomagali pasażerom wydostać się z wraku. Niektórzy z nich byli zdezorientowani i niezdolni do samodzielnego opuszczenia maszyny.

"Leżeliśmy bokiem, a potem wisieliśmy do góry nogami jak nietoperze"

Pete Koukov, który był jednym z pasażerów, powiedział stacji CNN, że "nie wiedział, że coś jest nie tak", dopóki nie uderzyli w ziemię. Opisał to jako dość twarde lądowanie. - Uderzyliśmy w ziemię, leżeliśmy bokiem, a potem wisieliśmy do góry nogami jak nietoperze - powiedział.

Jak wyjaśnił, udało mu się odpiąć pasy i zejść na ziemię, a następnie wyjść z samolotu, jednak niektórzy potrzebowali pomocy, żeby zejść ze swoich miejsc.

- Czułem się szczęśliwy i radosny, że mogłem mocno przytulić osobę, której nie znałem, siedzącą obok mnie, że wszystko jest w porządku, i zobaczyć moich przyjaciół, którzy są tutaj, żeby odebrać mnie z lotniska i ich mocno przytulić - przekazał.

Kolejny pasażer samolotu, John Nelson, przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że "to niesamowite, że wciąż tu jesteśmy" po tym, jak samolot wywrócił się do góry nogami na pasie startowym. Jak dodał, nie wiedział, że z samolotem dzieje się coś złego, nazywając to typowym lotem z Minneapolis do Toronto, jednak zauważył, że zauważył porywisty wiatr i dużo śniegu na pasie startowym, gdy się zbliżali.

Nelson przekazał, że po uderzeniu zobaczył "wielką kulę ognia" z lewej strony samolotu.

Na międzynarodowym lotnisku Pearson w Toronto w Kanadzie doszło do wypadku samolotu pasażerskiegoReuters/Global News

Mężczyzna siedział w dziesiątym rzędzie samolotu, przed skrzydłem. Powiedział, że kiedy samolot się zatrzymał, ludzie zaczęli krzyczeć. - To był masowy chaos - ocenił.

Jak opisał Nelson, on i jego współpasażer wisieli do góry nogami w chwili zatrzymania maszyny. Następnie odpięli pasy i wylądowali na jej suficie, po czym ruszyli prosto do drzwi. Jak mówili, powietrzu miał być wyczuwalny zapach paliwa lotniczego.

- Próbowaliśmy wydostać się stamtąd tak szybko, jak to możliwe - zaznaczył. Jak dodał, "nawet teraz śmierdzi paliwem".

Eksperci będą teraz analizować nagrania, dane pogodowe i zeznania świadków, by wyjaśnić, jak doszło do wypadku.

Autorka/Autor:kgr/akw

Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/EDUARDO LIMA