Na najwyższym szczycie Andów - Aconcagui - szóstkę alpinistów zastała burza śnieżna. Troje udało się uratować, ale troje alpinistów zginęło.
Zagionionych na Aconcagui poszukiwało blisko 80 osób. Uratowani są przemarznięci, lekarze wyrażają zaniepokojenie stanem ich zdrowia.
Burza śnieżna zastała alpinistów dwa dni temu na wysokości 6 700 m. Włoch i argentyński przewodnik grupy zginęli już pierwszego dnia śnieżycy. Podczas tej samej burzy śnieżnej zginął brytyjski alpinista. Umarł na atak serca, od szczytu góry dzieliły go zaledwie dwa metry.
To szczególnie tragiczny sezon na Aconcagui, "Kamiennym Strażniku" Andów. W zeszłym tygodniu na stoku góry zginął niemiecki alpinista. Czarne statystyki tej góry to dwie lub trzy ofiary śmiertelne w ciągu letniego sezonu.
Źródło: Reuters