Co najmniej 129 osób zginęło, a ponad 300 zostało rannych w serii zamachów terrorystycznych w Paryżu przeprowadzonych w piątek wieczorem przez co najmniej ośmiu zamachowców. Podajemy kalendarium najważniejszych wydarzeń od piątkowego wieczoru.
Piątek, 13 listopada
Około 21.20 - pierwsza eksplozja w sąsiedztwie stadionu Stade de France, na którym trwał mecz towarzyski Francja-Niemcy. Dwie minuty później rozległa się kolejna eksplozja. Ofiary tych dwóch ataków to zamachowcy-samobójcy.
Około 21.25 - w X dzielnicy Paryża (na rogu ulic Alibert i Bichat) napastnicy strzelają do gości siedzących na zewnątrz dwóch restauracji: "Le Petit Cambodge" i "Le Carillon". Ginie ok. 14 osób. Około 20 jest rannych.
Ok. 21.35 - w XI dzielnicy Paryża, w pobliżu Placu Republiki, zaatakowana została pizzeria "La Casa Nostra". Napastnicy oddali serię strzałów z broni automatycznej, zabijając pięć osób. Rannych zostało 16 osób, w tym osiem ciężko.
Ok. 21.43 - również w XI dzielnicy Paryża napastnicy otwierają ogień przed restauracją na ulicy Charonne, zabijając 19 osób siedzących na zewnątrz lokalu. Rannych zostało 17 osób, w tym 12 ciężko.
Ok. 21.43 - Słychać eksplozję przed barem w okolicach Place de la Nation. Nikt nie odniósł obrażeń, zginął jeden terrorysta.
Ok. 21.50 - atak w sali koncertowej Bataclan (na Boulevard Voltaire), dokonany przez trzech terrorystów. W Bataclan trwał koncert amerykańskiej grupy rockowej Eagles of Death Metal, na sali było około 1500 osób. Napastnicy krzycząc "Allah Akbar" otworzyli ogień do ludzi, według relacji świadków strzelali do leżących na ziemi. Strzelanina trwała do około 22.20.
Ok. 21.55 - Kolejny wybuch w rejonie stadionu Stade de France, tym razem przed restauracją McDonald's. Zginęła jedna osoba i zamachowiec-samobójca.
Ok. 22.30 - ze Stade de France ewakuowany został prezydent Francji Francois Hollande, który był na trybunach wraz z 80 tys. widzów. Mecz zakończył się wygraną Francji, wszystkich widzów udało się ewakuować.
Ok. 23.50 - Hollande zwraca się do obywateli w wystąpieniu telewizyjnym. Ogłasza stan wyjątkowy. Szpitale zaczynają pracować w systemie tzw. "białego planu", przygotowując się na napływ ofiar.
Sobota, 14 listopada
00.00 - we Francji wchodzi w życie dekret o stanie wyjątkowym.
Ok. godz. 00.15 - rząd zbiera się na nadzwyczajnym posiedzeniu w Pałacu Elizejskim.
Od godz. 00.20 przez około pół godziny siły bezpieczeństwa przeprowadzają operację odbijania zakładników w sali Bataclan. Ginie czterech napastników, trzech z nich - detonując ładunki wybuchowe, które mieli na sobie. Według danych z soboty rano w sali Bataclan zginęły 82 osoby.
W nocy na miejsce tragedii udaje się Hollande i ministrowie, w tym szef MSW Bernard Cazeneuve.
Ok. 04.30 - policja poinformowała, że w zamachach zginęło ośmiu terrorystów, siedmiu z nich to zamachowcy samobójcy.
Od rana w sobotę zamknięte są w Paryżu instytucje publiczne, w tym szkoły, uczelnie, biblioteki, hale targowe, pływalnie, a także muzea i największe atrakcje turystyczne.
Ok. 09.00 - spotkanie sztabu kryzysowego w Pałacu Elizejskim z udziałem Hollande'a.
Ok. 11.00 - Hollande oświadczył w orędziu do narodu, że zamachy są "wypowiedzeniem wojny" Francji. Według jego słów ataki zostały "przeprowadzone przez armię terrorystów z Państwa Islamskiego, dżihadystyczną armię i były wymierzone we Francję i w wartości, których bronimy na całym świecie oraz w to czym jesteśmy: wolnym krajem, który coś znaczy dla całej planety".
Hollande zapowiedział, że Francja będzie "bezlitosna wobec barbarzyńców z Państwa Islamskiego". Dodał, że działania odwetowe zostaną przeprowadzone "wszędzie, wewnątrz kraju, albo poza jego granicami".
Prezydent ogłosił też, że w zamachach zginęło 127 osób i że wydał dekret o trzydniowej żałobie narodowej.
Ok. 11.50 - Państwo Islamskie opublikowało oświadczenie, w którym wzięło odpowiedzialność za zamachy. Dżihadyści ostrzegli, że Francja pozostanie jednym z ich głównych celów do momentu, aż jej władze nie zrezygnują z dotychczasowej polityki.
Ok. 19.25 - Paryski prokurator Francois Molins podał najnowszy bilans i poinformował, że w zamachach zginęło 129 osób, a ok. 350 zostało rannych. Ostrzegł, że bilans może być prowizoryczny; 99 rannych jest w stanie krytycznym. Sprecyzował, że siedmiu terrorystów zginęło, w tym sześciu wysadziło się w powietrze. Prokurator podał, że jednego z zamachowców zamieszanych we wzięcie zakładników w Bataclan zidentyfikowano: to urodzony w 1985 roku na przedmieściu Paryża obywatel Francji, notowany za przestępstwa pospolite; w 2010 roku znalazł się w kręgu zainteresowań wywiadu w związku z radykalizacją. Molins powiedział też, że przy ciele jednego z zamachowców samobójców niedaleko stadionu Stade de France znaleziono syryjski paszport. Człowiek ten nie był znany francuskiemu wywiadowi.
Ok. 20.15 - Francuski premier Manuel Valls oświadczył, że mimo piątkowych zamachów Francja będzie kontynuować swoją interwencję w Syrii, z zamiarem zniszczenia Państwa Islamskiego.
Autor: PM//rzw / Źródło: PAP