Ponad 100 tysięcy osób zginęło w Syrii od wybuchu w marcu 2011 roku powstania w tym kraju przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada - poinformowało w środę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, które ma swą siedzibę w Londynie. Bilans ten uwzględnia ofiary do 24 czerwca.
Jak donosi Obserwatorium, w trakcie ponad dwuletniego konfliktu śmierć poniosło dokładnie 100 tys. 191 osób, w tym ponad 36,6 tys. cywilów. W tej kategorii jest ponad 5 tys. dzieci poniżej 16. roku życia i ponad 3,3 tys. kobiet.
Krwawy bilans
W szeregach powstańców poległo ponad 2,5 tys. cudzoziemskich bojowników, głównie dżihadystów. Ogółem straty rebeliantów to około 18 tys. zabitych. W konflikcie zginęło również 169 bojowników libańskiego Hezbollahu, którzy przyłączyli się do walki po stronie armii reżimu Asada. Ponad 2,5 tys. ciał nie zostało zidentyfikowanych. Według Syryjskiego Obserwatorium ponad 10 tys. osób przetrzymywanych jest w państwowych więzieniach, a kilkuset funkcjonariuszy sił proreżimowych znajduje się w rękach rebeliantów. Organizacja ta publikuje dane dotyczące ofiar opierając się na informacjach uzyskanych od szerokiej sieci swoich działaczy i lekarzy przebywających w Syrii.
Autor: //gak / Źródło: PAP