Jezuici przepraszają za molestowanie

 
Do przypadków molestowania dochodziło w latach 70. i 80. XX wiekusxc.hu

Prowincjał niemieckich jezuitów Stefan Dartman przeprosił ofiary molestowania seksualnego z elitarnego katolickiego gimnazjum w Berlinie. - Proszę o wybaczenie za to, co stało się wskutek zaniechania dokładnej obserwacji oraz stosownej reakcji przez osoby odpowiedzialne w zakonie - oświadczył Dartman.

Duchowny podziękował też ofiarom z gimnazjum im. Piotra Kanizego, że mimo trudnych wspomnień odważyły się zabrać głos.

O przypadkach molestowania uczniów renomowanej berlińskiej szkoły między 1975 a 1983 rokiem poinformowano w zeszłym tygodniu. Do poniedziałku zgłosiły się 22 osoby, które zostały seksualnie wykorzystane przez dwóch jezuickich nauczycieli.

Przyznał się i wystąpił z zakonu

Niemieckie media podały, że uczniowie sami mieli informować o przypadkach molestowania władze szkoły, co w 1981 roku doprowadziło do odsunięcia od prowadzenia lekcji jednego z podejrzanych, ojca Petera R. W 1991 roku przyznał się on zwierzchnikom do wykorzystywania uczniów i wystąpił z zakonu jezuitów.

Jak podał najnowszy tygodnik "Der Spiegel", w styczniu przebywający obecnie w Chile 65-letni mężczyzna wyraził skruchę w liście do dawnych uczniów. Przyznaje się w nim, że przez wiele lat wykorzystywał seksualnie dzieci i młodzież.

Raport do połowy lutego

Do połowy lutego gotowy ma być raport z wewnętrznego dochodzenia, które wszczęła szkoła. Skandal bada również berlińska policja, jednak ewentualne zarzuty byłyby przedawnione.

Niemiecka agencja dpa podała w poniedziałek, że do przypadków molestowania uczniów mogło dojść również w byłej jezuickiej szkole w Hamburgu oraz w szkole St. Blasien w Badenii-Wirtembergii, w których także pracował ojciec Peter R.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu