Co najmniej 11 osób zginęło we wtorek w południowym Jemenie w rezultacie samobójczego zamachu przeprowadzonego z użyciem samochodu wyładowanego materiałami wybuchowymi. Celem ataku był wojskowy punkt kontrolny.
Zaatakowany posterunek obsadzony był przez lokalne siły wspierane przez Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Według mieszkańców, na których powołuje się agencja Reutera, uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień po tym, jak zamachowiec samobójca wjechał samochodem w punkt kontrolny w mieście Atak, które jest stolicą muhafazy (prowincji) Szabwa.
Na razie nie wiadomo, kto dokonał zamachu.
Władze podały, że w ataku zginęło 11 osób, a trzy zostały ranne. Mieszkańcy twierdzą z kolei, że nie żyje 12 osób.
Konflikt w Jemenie
Wojna, która toczy się w Jemenie od marca 2015 roku, kosztowała już życie 9,2 tysięcy ludzi, liczba rannych dochodzi do 53 tysięcy osób i wciąż nie zarysowuje się żadne wyjście z powstałej sytuacji.
Według ONZ kraj ten, nękany epidemiami najgroźniejszych chorób, stał się widownią "najgorszego na świecie kryzysu humanitarnego" z klęską głodu włącznie.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps