Dwóch pracowników elektrowni jądrowej Fukushima trafiło do szpitala po tym, jak ochlapała ich radioaktywna woda. Ich stan jest stabilny, ale pozostaną w szpitalu na obserwacji przez około dwa tygodnie. Według elektrowni wypadek nie wpłynie na zaplanowaną na listopad kolejną turę zrzutu tej wody do oceanu.
Do zdarzenia doszło w środę. Pięciu mężczyzn czyściło rury w systemie filtrującym wodę z elektrowni jądrowej Fukushima, która miała być spuszczona do oceanu. W pewnym momencie od czyszczonych rur odłączył się wężyk odprowadzający skażoną wodę, powodując ochlapanie nią pracowników - przekazał rzecznik firmy Tepco, operatora elektrowni.
Ochlapani radioaktywną wodą
W momencie zdarzenia mężczyźni mieli na sobie maski ochronne i przeprowadzone testy wykazały, że żaden z nich nie połknął przypadkowo radioaktywnej wody. Nie skarżyli się także na dolegliwości zdrowotne. W przypadku dwóch pracowników skażona woda przesiąkła jednak przez ich kombinezony, dlatego musieli oni zostać przewiezieni do szpitala, gdzie pozostaną na obserwacji przez około dwa tygodnie.
- Powiedziano nam, że stan obu hospitalizowanych pracowników jest stabilny - poinformował rzecznik Tepco. Dodał, że firma sprawdza, w jaki sposób doszło do wypadku i wypracowuje środki, by zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości.
Zrzut wody z Fukushimy do oceanu
Kilka dni temu Tepco zakończyło drugą turę wypuszczania radioaktywnej wody z elektrowni do oceanu. Cały proces rozpoczął się 24 sierpnia, co wywołało krytykę ze strony m.in. lokalnych rybaków, którzy obawiali się, że zniechęci to konsumentów do jedzenia owoców morza.
Woda z Fukushimy jest oczyszczana z substancji radioaktywnych i rząd w Tokio podkreśla, że nie jest szkodliwa dla ludzi, co potwierdza Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej. Dzięki zaawansowanym technologiom Japończykom udało się pozbyć ze skażonej wody większości radioaktywnych izotopów, poza niemożliwymi do całkowitego usunięcia trytem i węglem-14. Mimo to w związku ze zrzutem wody importu japońskich owoców morza zakazały m.in. Chiny i Rosja.
W listopadzie ma się rozpocząć trzecia tura zrzutu wody z elektrowni. Junichi Matsumoto, dyrektor Tepco odpowiedzialny za koordynację operacji poinformował, że środowy wypadek nie wpłynie na te plany.
Źródło: Guardian, ABC