Około 4000 demonstrantów domagało się w sobotę w Doniecku, na wschodzie Ukrainy, powrotu obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza, który uciekł z kraju.
"Rosjo pomóż nam!", "Janukowycz pomóż nam!" - skandowali demonstranci, domagając się jednocześnie dymisji Serhija Taruta, przedsiębiorcy mianowanego przez rząd w Kijowie nowym gubernatorem obwodu donieckiego.
"Czekamy na Janukowycza"
- Spójrz, co się dzieje w kraju! To jest zamach stanu! To jest niezgodne z prawem! My jesteśmy przeciwko nowym władzom. Jesteśmy za prawowitym prezydentem Janukowyczem i czekamy na niego - powiedziała jedna z protestujących na placu im. Włodzimierza Lenina w Doniecku.
Napięcie we wschodniej Ukrainie
Według Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa (SBU) organizatorzy demonstracji wzywali jej uczestników do "zajęcia szturmem budynków lokalnej administracji".
Napięcie na wschodniej Ukrainie, gdzie znaczna część rosyjskojęzycznej ludności sprzyja Rosji, nieustannie rośnie odkąd Moskwa dokonała aneksji Krymu.
Autor: jl/jk / Źródło: Reuters TV, PAP