Parlament Ukrainy przyjął ustawę pozbawiającą Wiktora Janukowycza prawa do tytułu prezydenta państwa. Decyzję tę poparło w głosowaniu 281 deputowanych w 450-osobowej Radzie Najwyższej.
Tekst ustawy jest bardzo krótki i nie wyjaśnia, co dokładnie oznacza ten akt prawny. Składa się on z dwóch punktów: "Pozbawić W. Janukowycza tytułu prezydenta Ukrainy” oraz "Ta ustawa staje się prawomocna w dniu jej opublikowania". Zgodnie z ukraińską konstytucją "tytuł prezydenta Ukrainy (...) jest dożywotni, jeśli tylko prezydent Ukrainy nie został usunięty ze stanowiska poprzez impeachment". Wiktor Janukowycz stracił władzę na mocy decyzji parlamentu z 22 lutego ubiegłego roku. Po tym, jak w tajemnicy zbiegł z Kijowa, Rada Najwyższa uznała, że "samowolnie usunął się" od pełnienia funkcji szefa państwa.
20 stycznia sąd w Kijowie zdecydował o aresztowaniu Wiktora Janukowycza i byłego premiera Mykoły Azarowa. Decyzje te pozwolą na ubieganie się o ich ekstradycję z Rosji. Tydzień wcześniej na prośbę władz ukraińskich międzynarodowy list gończy za obalonym prezydentem, który zbiegł w kraju w ubiegłym roku, i byłym premierem wydał Interpol. Ukraina wystąpiła z wnioskiem o poszukiwanie Janukowycza i polityków z jego ekipy jeszcze w marcu ubiegłego roku. Międzynarodowe listy gończe rozesłano też wówczas m.in. za: starszym synem Janukowycza, Ołeksandrem, byłą minister zdrowia Raisą Bohatyriową, byłym ministrem finansów Jurijem Kołobowem oraz byłym prezesem koncernu telekomunikacyjnego Ukrtelekom, Heorhijem Dzekonem.
Janukowycz ścigany
Władze w Kijowie zarzucają 64-letniemu byłemu prezydentowi m.in. nadużycie władzy i odpowiedzialność za śmierć ludzi podczas trwających od listopada 2013 do lutego 2014 roku masowych protestów wymierzonych w jego ekipę. W kwietniu 2014 roku prokuratura generalna Ukrainy ogłosiła, że Janukowycz występuje w prowadzonych przez nią śledztwach jako podejrzany o stworzenie organizacji terrorystycznej, której działalność doprowadziła do masowego zabójstwa ludzi podczas demonstracji w Kijowie. Rosyjski prokurator generalny Jurij Czajka mówił wówczas, że nie widzi podstaw do wydania byłego prezydenta władzom Ukrainy.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: saeima CC BY SA Wikipedia