Doroczne orędzie Putina pod znakiem zapytania. ISW: nie jest pewny swych zdolności

Źródło:
PAP, TASS

Prezydent Rosji Władimir Putin w tym roku prawdopodobnie nie wygłosi dorocznego orędzia przed połączonymi izbami parlamentu. Według amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), Putin, wśród rosnącej krytyki, obawia się o swój wpływ na przestrzeń informacyjną w Rosji.

Orędzie przed połączonymi izbami parlamentu, Zgromadzeniem Narodowym, do wygłaszania którego zobowiązuje prezydenta Rosji konstytucja, Władimir Putin przedstawiał po raz ostatni w kwietniu zeszłego roku. W tym roku prawdopodobnie się już ono nie odbędzie. Kreml zapewnia, że Putin może je wygłosić w 2023 roku.

"Sygnały o odłożeniu orędzia wskazują, że dyktator nie jest pewny swych zdolności do kształtowania rosyjskiej przestrzeni informacyjnej, wśród rosnącej krytyki dotyczącej sposobu, w jaki prowadzi inwazję na Ukrainę" - ocenia Instytut Badań nad Wojną.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Zdaniem amerykańskich analityków Putin liczył na to, że w tegorocznym orędziu ogłosi zwycięstwo w wojnie z Ukrainą, jednak plany te udaremniło w kwietniu wycofanie się wojsk rosyjskich z obwodu kijowskiego. Teraz Putin "odłożył na czas nieokreślony" swoje wystąpienie, "zapewne z powodu niepowodzeń militarnych" i niezadowolenia społecznego z powodu mobilizacji na front.

"Ważny punkt w kalendarzu" Putina wykreślony. Brytyjczycy o niemal pewnym powodzie

"Putin może nie być przekonany, że zwracając się do społeczeństwa i elit rosyjskich będzie w stanie usprawiedliwić koszty, jakie Rosja płaci z powodu jego wojny w sprawach wewnętrznych i zagranicznych" - uważają amerykańscy eksperci.

ISW o braku znaczących zwycięstw

ISW zwraca uwagę, że od lipca, kiedy rosyjskie wojska zajęły Lisiczańsk, Rosjanie nie odnieśli już żadnych znaczących zwycięstw na froncie. Putin usiłował zaprezentować jako zwycięstwo ogłoszoną oficjalnie aneksję części ukraińskich obwodów: chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego, ale wywołał tym niezadowolenie wśród elit. Ostatnie jego publiczne wystąpienia, 7 i 9 grudnia, nie przyniosły jasnych odpowiedzi w kwestii długości trwania wojny i kolejnej mobilizacji, co wywołało krytykę wśród twardogłowych zwolenników wojny.

Tak więc - wskazuje Instytut Badań nad Wojną - "Putin być może jeszcze czeka i ma nadzieję, że wygłosi uroczyste zwycięskie przemówienie w 2023 roku, albo też odracza moment, gdy będzie musiał przyznać, że Rosja nie jest w stanie osiągnąć na Ukrainie maksymalnych celów, które on nadal deklaruje".

Ucieczka do wyreżyserowanych wystąpień

Amerykański think tank podkreśla też, że Putin w ostatnim czasie coraz częściej ucieka się do wystąpień ściśle wyreżyserowanych bądź nagranych wcześniej. Odwołał także swoją tradycyjną konferencję prasową, organizowaną od dwóch dekad co roku, z wyjątkiem lat 2009-2011, gdy był premierem.

Rozmówca propagandowej agencji TASS tłumaczył, że "konieczne są poważne przygotowania do orędzia, a do końca roku pozostało zbyt mało czasu".

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: PAP, TASS

Tagi:
Raporty: