Pan młody z Irlandii Północnej, który podczas własnego wesela zaatakował swoją świeżo upieczoną żonę, został skazany na cztery miesiące więzienia - informuje "Belfast Telegraph". Jak ustalili śledczy, 30-latek uderzył kobietę pięścią i głową, a także rzucał nią o ścianę z taką siłą, że spadła jej sukienka.
Według mediów, do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku w hotelu w miejscowości Portadown, gdzie zorganizowano wesele. Jak przekazała w ubiegłym tygodniu przed sądem w Craigavon cytowana przez "Belfast Telegraph" prokuratura, w pewnym momencie imprezy pan młody, 30-latek z Armagh, wszedł do sali, sprawiając wrażenie szukającego zaczepki.
Nagrania z hotelowych kamer wykazały, że chwilę wcześniej kłócił się na korytarzu ze swoją partnerką, od kilku godzin będącą już wówczas jego żoną. Prokurator wyjaśnił, że w trakcie kłótni mężczyzna "przyłożył swoje czoło do czoła panny młodej, po czym zamachnął się i agresywnie uderzył ją głową". Jak pisze "Belfast Telegraph", na nagraniu uwieczniono również, jak 30-latek "uderzył ją pięścią w głowę i rzucał nią o ścianę, powodując, że częściowo spadła jej sukienka". Po ataku wrócił do reszty gości.
Irlandia Północna. Pobił żonę, usłyszał wyrok
Mężczyzna został aresztowany następnego dnia. "Belfast Telegraph" relacjonuje, że w momencie zatrzymania miał na sobie ubrudzony krwią ślubny garnitur. Podczas przesłuchania przyznał, że pobił żonę, zaznaczając jednocześnie, iż wcześniej ona "złapała go za gardło, groziła mu i zaatakowała go doczepianym kucykiem z włosów, zostawiając ślady na jego uchu".
- Wie, że musi zostać ukarany. Jest głęboko zawstydzony. Chce to zrekompensować i zostawić ten incydent za sobą, a także spróbować, jeśli będzie to możliwe, odbudować to, co miał przed nim - zapewnił cytowany przez gazetę obrońca mężczyzny.
30-latek został skazany na cztery miesiące pozbawienia wolności. - Nie mam innej opcji niż potraktowanie tego (incydentu - red.) poważnie. Pozostaje tylko jedna kara, jaką mogę wymierzyć - tak wyrok uzasadnił sędzia Bernie Kelly. Wcześniej podkreślił, że do zdarzenia doszło, gdy w pobliżu przebywało troje dzieci pary.
"Belfast Telegraph" informuje, że ostatecznie trafił do celi na zaledwie kilka godzin. Po wpłaceniu kaucji został wypuszczony na wolność, gdzie będzie czekał na apelację.
ZOBACZ TEŻ: Guru skazany za morderstwo wyszedł z więzienia, choć odsiaduje dożywocie. "Zobaczcie, jak kpi z systemu"
Źródło: "Belfast Telegraph"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock