Iran, kraj przeciw któremu ma być skierowana tarcza antyrakietowa, kolejny raz dał do zrozumienia, że nie jest ona pozbawiona podstaw. Teheran poinformował właśnie o dokonaniu pomyślnej próby rakiety balistycznej o zasięgu około 2 tys. kilometrów.
- Pocisk Sedżil 2 o zaawansowanej technologii został dzisiaj wystrzelony i trafił dokładnie w cel - powiedział prezydent Mahmud Ahmadineżad podczas wizyty w położonej na wschód od Teheranu prowincji Semnan, gdzie według agencji IRNA nastąpił start rakiety.
Sedżil 2 ma taki sam zasięg jak inny testowany irański pocisk Shahab-3, który wielokrotnie był już odpalany przez Irańczyków. Po raz pierwszy Sedżil został odpalony w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy również Teheran ogłosił próbę sukcesem.
Irańczycy inwestują w zbrojenia
Testy rakiet wpisują się w zbrojeniowy program Iranu, który wielokrotnie zapowiadał, że jest gotów obronić się przed każdym agresorem. Zachód, w szczególności USA i Izrael, obawiają się jednak, że irańskie rakiety mogą posłużyć jako broń zaczepna.
Dodatkowe obawy Zachodu wzmacniają atomowe ambicje Teheranu, chociaż Irańczycy zapewniają, że ich program nuklearny ma charakter pokojowy.
"Europejczycy powinni się niepokoić"
Zdaniem wiceministra spraw zagranicznych Izraela Danny'ego Ajalona próbą rakiety powinni być zaniepokojeni szczególnie Europejczycy, bo próba nie zmienia nic dla Izraela. Iran już wcześniej przetestował rakietę o zasięgu około 1500 km, która może dolecieć do Izraela.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: TVN24