Wydano ostateczne pozwolenie na budowę pierwszej elektrowni atomowej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Pierwszy reaktor ma zacząć pracę w 2017 roku. ZEA są drugim państwem regionu, po Iranie, który dąży do pozyskania energii z atomu.
Elektrownię ma budować południowokoreańskie konsorcjum KEPCO, które wygrało przetarg już w 2009 roku, ale do teraz musiało czekać na wszystkie konieczne zezwolenia.
Po ich uzyskaniu prace nad elektrownią składającą się z dwóch reaktorów mają zacząć się niebawem. Na lokalizację siłowni wybrano miejscowość Barakah.
Docelowo Koreańczycy mają w ramach kontraktu zbudować łącznie cztery reaktory o mocy 1400 megawatów każdy. Wszystkie mają zacząć działać do 2020 roku. KEPCO poinformowało, że prowadzi też rozmowy odnośnie budowy kolejnych elektrowni w ZEA.
Dyskusyjny atom
Emiraty zdecydowały się rozwijać energetykę jądrową pomimo posiadania wielkich zasobów ropy. ZEA są trzecim największym na świecie eksporterem czarnego złota. Władze kraju chcą jednak oszczędzać ropę, którą bardziej opłaca się sprzedawać na rynku, niż zużywać do generowania prądu.
Podobnym argumentem posługuje się leżący nieopodal ZEA Iran, który również konsekwentnie rozwija swój program jądrowy, pomimo posiadania dużych zasobów ropy. Pierwsza irańska elektrownia atomowa w Buszerze już działa i jest pierwszą w regionie.
Dążenia Teheranu do pozyskania energii z atomu napotykają jednak na opór krajów arabskich i zachodnich, które oskarżają Irańczyków o ukrywanie za fasadą programu cywilnego prac nad bronią jadrową.
Autor: mk\mtom\k / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA