Ministerstwo zdrowia Regionu Kurdystanu w Iraku poinformowało w środę, że dziewięć osób zginęło, a 32 zostały ranne w wyniku irańskich ataków przy użyciu dronów. Iran przeprowadził atak na bazę wojskową, domy i biura w Kuj Sandżak. Dowództwo Centralne USA (Centcom) podało, że siły zbrojne USA zestrzeliły jeden z dronów, lecący w kierunku Irbilu, który zagrażał stacjonującym w pobliżu wojskom amerykańskim.
W atakach irańskich dronów wymierzonych w przebywających na północy Iraku kurdyjskich opozycjonistów z Iranu zginęło co najmniej dziewięć osób, 32 zostały ranne - poinformowało w środę ministerstwo zdrowia Regionu Kurdystanu, autonomicznej jednostki administracyjnej wchodzącej w skład Iraku.
Celem irańskiego ataku był położony na północnym-wschodzie kraju Kuj Sandżak. "Uderzono w bazę wojskową, domy i biura" - powiedział, cytowany przez agencję Associated Press, Soran Nuri, członek Demokratycznej Partii Irańskiego Kurdystanu (KDPI), zdelegalizowanej w Iranie grupy kurdyjskich opozycjonistów.
Irańska agencja IRNA poinformowała o ostrzale grup separatystycznych przebywających w północnym Iraku przy użyciu "rakiet precyzyjnych" i "dronów kamikadze".
Irańskie siły zbrojne rozpoczęły kampanię przeciwko kurdyjskim opozycjonistom w ubiegłą sobotę. Teheran oskarżył pochodzących z Iranu dysydentów kurdyjskich o wzniecanie zamieszek, które wybuchły w kraju 16 września po śmierci 22-letniej Mahsy Amini - Kurdyjki - w areszcie irańskiej policji obyczajowej.
USA zestrzeliły drona zbliżającego się do amerykańskiej bazy
W komunikacie Dowództwa Centralnego USA (Centcom) poinformowano, że siły zbrojne USA zestrzeliły w środę irańskiego drona, lecącego w kierunku Irbilu na północy Iraku. Dron zagrażał stacjonującym w pobliżu wojskom amerykańskim.
Armia USA potępiła irańskie ataki na Region Kurdystanu, określając je "zagrożeniem dla niewinnych cywilów i ciężko wywalczonej stabilności w regionie". Centcom zaznaczyło jednocześnie, że "nikt z amerykańskiego personelu nie został ranny ani zabity, a ataki nie stanowią zagrożenia dla sprzętu wojsk USA".
Centcom działa w Iraku na zaproszenie rządu z Bagdadu, aby doradzać i pomagać w walce z Państwem Islamskim.
Stacja CNN poinformowała, że po wykryciu drona wojska USA poderwały myśliwiec F-15. Jeden z amerykańskich urzędników, na którego powołało się CNN, określił incydent "bardzo poważnym".
Rzecznik irackiego resortu spraw zagranicznych poinformował o planie wezwania do ministerstwa irańskiego ambasadora w celu wręczenia mu oficjalnej skargi dotyczącej ataków na Region Kurdystanu.
Źródło: PAP