Interpol będzie ścigał Mosad?


Interpol powinien opublikować list gończy, zlokalizować i złapać szefa Mosadu, uważa szef dubajskiej policji Dahi Khalfan Tamim. To właśnie izraelski wywiad podejrzewany jest o skrytobójczy zamach w Dubaju na wysokiego rangą członka palestyńskiego Hamasu.

Szef dubajskiej policji uważa, że wina Mosadu w sprawie zabójstwa Mahmuda al-Mabhuha jest na tyle dowiedziona, że szef tej organizacji powinien odpowiedzieć za jego śmierć.

Wcześniej w czwartek Tamim oznajmił, że udział Mosadu w zabójstwie Mabhuha jest pewny na "99 procent".

Na razie Interpol poinformował jedynie o umieszczeniu na liście pilnie poszukiwanych 11 osób podejrzewanych o dokonanie zamachu. Interpol podkreśla, że zależy mu na ograniczeniu podejrzanym możliwości podróżowania z tymi fałszywymi paszportami.

Kto zabił?

Mabhuha, jednego z założycieli tzw. Brygad Izzadina al-Kassama, wojskowego skrzydła Hamasu, 20 stycznia znaleziono martwego w hotelu w Dubaju.

W grupie 11 osób podejrzanych o zabójstwo 49-letniego lidera Hamasu znajdowało się sześciu posiadaczy brytyjskich paszportów i trzech irlandzkich, a także francuskich.

Brytyjskie media przypominają, że w 1997 roku planując nieudany zamach na innego lidera Hamasu Chaleda Meszala, Mosad posłużył się sfałszowanymi paszportami kanadyjskimi.

Londyn, Paryż, Dublin

Londyn domaga się od Izraela wyjaśnienia, w jaki sposób dane ich obywateli żyjących w tym kraju posłużyły zabójcom jako przykrywka. Do brytyjskiego Foreign Office został wezwany ambasador Izraela Ron Prosor, a szef brytyjskiej dyplomacji David Miliband oznajmił, że Izrael będzie współpracował z Londynem w wyjaśnieniu tej sprawy.

Czwartkowy "Daily Telegraph" nie wyklucza, że konflikt wywołany skopiowaniem brytyjskich paszportów może doprowadzić do zerwania współpracy między wywiadami brytyjskim i izraelskim.

Także Paryż domaga się od izraelskiej ambasady wyjaśnień na temat danych ich obywateli. Nie inaczej postąpili Irlandczycy. - Bierzemy to bardzo, bardzo poważnie - oznajmił szef irlandzkiego MSZ Michael Martin.

Źródło: reuters, pap