Zacieśnienie współpracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa morskiego zadeklarowały Indonezja i Stany Zjednoczone. Władze w Dżakarcie prowadzą też rozmowy o zakupie sprzętu wojskowego w USA i Europie.
Umowę o zacieśnieniu współpracy w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa morskiego Indonezja i Stany Zjednoczone podpisały w piątek w Waszyngtonie podczas spotkania ministra obrony Indonezji Prabowo Subianto z amerykańskim sekretarzem obrony Markiem Esperem.
Jak podał w poniedziałek dziennik "Jakarta Post", choć po spotkaniu Prabowo z Esperem nie poinformowano o żadnych kontraktach na zakupy amerykańskiego sprzętu, to Indonezja wyrażała wcześniej zainteresowanie zakupem m.in. helikopterów CH-47 Chinook, maszyn MV-22 Osprey oraz myśliwców F-16.
Do spotkania doszło w czasie rosnących napięć w rejonie Indo-Pacyfiku i rosnących wpływów Chin w tym regionie. Stany Zjednoczone nie rezygnują ze swoich interesów w rejonie Morza Południowochińskiego, na którym władze w Pekinie toczą spory terytorialne z sąsiednimi krajami: Wietnamem, Filipinami, Malezją, Brunei oraz Tajwanem.
Indonezja nie jest stroną konfliktu, ale jej wody graniczą ze spornym akwenem. W ubiegłych miesiącach na północ od indonezyjskich wysp Natuna dochodziło do incydentów po pojawieniu się tam chińskich kutrów i okrętów straży przybrzeżnej. W styczniu indonezyjskie władze zareagowały wysyłając tam własne okręty, samoloty oraz dodatkowe oddziały wojska.
We wtorek indonezyjski minister ma odwiedzić Wiedeń, gdzie – według upublicznionych dokumentów – będzie rozmawiał o możliwym odkupieniu myśliwców wielozadaniowych Eurofighter Typhoon, które austriackie lotnictwo planuje zastąpić nowszymi maszynami.
Następnie Prabowo ma się udać do Paryża, gdzie – jak podał dziennik, powołując się na francuski tygodnik "La Tribune" – wyrażał wcześniej zainteresowanie zakupem myśliwców Rafale, fregat Gowind oraz okrętów podwodnych Scorpene.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock