Indie: rocznie "znika" pół miliona dziewczynek

 
Narodowy Dzień DziewczynkiPAp\EPA

500 tysięcy dziewczynek - według ostrożnych szacunków - "znika" rocznie w Indiach. Jeszcze przed urodzeniem lub tuż po, bo kultura preferuje synów. By walczyć z dyskryminacją, władze wprowadziły 24 stycznia Narodowy Dzień Dziewczynki - pisze "Rzeczpospolita".

Trudno być dziewczynką w Indiach. Ciężej pracują, mniej jedzą, z niedożywienia częściej chorują, mają gorszy dostęp do edukacji. Są wcześnie wydawane za mąż, bo im szybszy ślub, tym mniejszy posag. W efekcie, choć zabrania tego prawo, dziewczynki są wydawane za mąż na długo przed pełnoletnością. Po ceremonii ślubu żona przenosi się do domu męża - pisze "Rz".

10 milionów dziewczynek zniknęło

A synowa zajmuje najniższą pozycję w rodzinnej hierarchii. Awansuje tylko wtedy, jeśli urodzi chłopca. Współczesna medycyna pomaga naturze, a realizację marzeń o synu ułatwiają ultrasonografy i aborcja. Na świecie przypada średnio 105 kobiet na 100 mężczyzn, w Indiach te proporcje są inne. Na 100 mężczyzn rodzą się tam 93 kobiety. Z raportu ONZ wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat „zniknęło” 10 milionów dziewczynek. To około 500 tysięcy rocznie.

Ile z nich przyszło na świat, a ile stało się ofiarą tak zwanej selektywnej aborcji, nie sposób policzyć. W Indiach nie istnieją dokładne statystyki zgonów ani narodzin, w przeludnionych miastach, slumsach i maleńkich wsiach takie zdarzenia często nie są rejestrowane. Na wsiach, gdzie brak wiedzy o aborcji i pieniędzy na zabieg, niechciane noworodki są trute, duszone lub topione w studni.

„Zapłać 600 rupii, a zaoszczędzisz 50 tysięcy”

W miastach postęp technologiczny i wysokie zarobki rodziców okazują się dodatkowym zagrożeniem dla dziewczynek. Choć od 1971 roku prawo zezwala na usunięcie ciąży wyłącznie w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia matki, a od 1996 roku lekarze mają zakaz informowania o płci płodu, selektywne aborcje są coraz częstsze.

Dyskryminacja Hindusek jest wpisana w indyjską historię i mitologię, a selektywna aborcja i małżeństwa dzieci to tylko niektóre z wielu jej przejawów. Choć o cierpieniu dziewczynek piszą w Indiach gazety, w prywatnych rozmowach to temat tabu. Dzień Dziewczynki ma przerwać milczenie. Do mówienia prowokować będą spoty telewizyjne i billboardy. Dotąd łatwiej było trafić na reklamę badań USG: „Zapłać 600 rupii, a zaoszczędzisz 50 tysięcy”.

Źródło: "Rzeczpospolita"

Źródło zdjęcia głównego: PAp\EPA