Do 16 wzrosła liczba ofiar pożaru, jaki wybuchł w nocy z czwartku na piątek w wielopiętrowym budynku w Bombaju – podała policja stanu Maharasztra. Ponad 30 osób odniosło rany, z czego połowa znajduje się w stanie krytycznymi. W budynku znajdują się modne restauracje, a także studia radiowe i telewizyjne.
Wcześniej mówiono o nieco mniejszej liczbie ofiar. Według informacji indyjskiej telewizji NDTV, było to 15 osób, agencja Reutera pisała o 12 ofiarach śmiertelnych.
Massive fire in Mumbai\\\\\\\\\\\\\\\'s #KamalaMills building: 15 dead, several injured https://t.co/uL6UVpZrIB pic.twitter.com/YFKd8MZqxl
— NDTV (@ndtv) 29 grudnia 2017
O pojawieniu się ognia w budynku położonym w Kamala Mills w centralnej części 23-milionowego Bombaju straż pożarna została powiadomiona tuż po północy miejscowego czasu.
Pożar wybuchł na najwyższych piętrach i stamtąd szybko się rozprzestrzenił. W ciągu zaledwie trzydziestu minut cała budowla stała już w płomieniach - podkreślono w komunikacie straży pożarnej.
Najbardziej ucierpiała grupa kobiet, która przebywała w restauracji na dachu budynku. Stanowią one większość ofiar śmiertelnych.
Trwa śledztwo
Do akcji skierowano 24 wozy strażackie. Z budynku ewakuowano wszystkie znajdujące się tam osoby.
25 osób przewieziono do szpitala KEM w Bombaju, z czego 12 zmarło, a 9 osób przewieziono do szpitalu Bhatia, w drugim co do wielkości po Nowym Delhi mieście Indii.
Trwa śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn pożaru.
Autor: JZ//rzw / Źródło: PAP