Donald Tusk już tam jest. I już rozmawia, bo negocjacje to nie tylko szczyt, to także, a może przede wszystkim, rozmowy mniej oficjalne, mniej oczywiste, za to zwykle bardziej przekonujące. Zadanie premier ma niełatwe, ale trochę na własne życzenie, bo to Platforma a nie kto inny obiecał Polakom magiczne już 300 miliardów złotych z Unii. Kryzys te szacunki nieco pokrzyżował, ale plany premier ma wciąż ambitne. Co dla niego samego będzie sukcesem, a co porażką?
Źródło: tvn24