Oddziały prewencji policji rozpędziły w niedzielę tłum w centrum dzielnicy finansowej Hongkongu. Do starć doszło, gdy policja zaczęła usuwać uczestników pokojowego wiecu poparcia dla Ujgurów, muzułmańskiej grupy etnicznej z Sinciangu w Chinach. Protestujący mieli transparenty z napisami "Wolni Ujgurzy, wolny Hongkong" i "Fałszywa autonomia w Chinach przyczyną ludobójstwa". W obozach internowania w Sinciangu może być przetrzymywanych nawet milion Ujgurów i innych muzułmanów.
Jak podał Reuters, kilkudziesięciu policjantów rozpędziło w niedzielę protestujących, którzy rzucali w nich szklanymi butelkami i kamieniami.
Wcześniej, po południu czasu lokalnego, ponad 1000 osób zebrało się na pokojowej manifestacji solidarności z mniejszością ujgurską, mieszkającą w prowincji Sinciang, w północno-zachodnich Chinach. Uczestnicy wiecu wymachiwali ujgurskimi flagami.
W tłumie znalazły się młode i starsze osoby, ubrane na czarno i z maskami na twarzach w celu ochrony tożsamości. Nieśli transparenty z napisami: "Wolni Ujgurzy, wolny Hongkong" i "Fałszywa autonomia w Chinach przyczyną ludobójstwa".
Piłkarz Arsenalu wspiera Ujgurów
Przed kilkoma dniami państwowa telewizja chińska CCTV odwołała transmisję meczu angielskiej ekstraklasy między Arsenalem Londyn a Manchesterem City w związku z poparciem, jakiego niemiecki piłkarz tureckiego pochodzenia, zawodnik Arsenalu, Mesut Oezil, udzielił na Twitterze Ujgurom. Oezil potępił władze Chin za prześladowania tej mniejszości muzułmańskiej, skrytykował także wyznawców islamu za milczenie w tej sprawie.
W Sinciangu od lat panują napięte stosunki między muzułmańskimi Ujgurami, posługującymi się językiem z tureckiej grupy językowej, a chińską ludnością napływową. Ujgurzy twierdzą, że są dyskryminowani przez chińskie władze, skarżą się na prześladowania kulturalne i religijne. Pekin zarzuca ugrupowaniom ujgurskim dążenia separatystyczne i terroryzm.
Nawet milion przetrzymywanych w Sinciangu
Zdaniem wielu międzynarodowych obserwatorów, chiński rząd nasilił w ostatnich latach represje wobec Ujgurów, mające ich zmusić do lojalności i uległości wobec komunistycznych władz w Pekinie. Eksperci ONZ zwracali uwagę na wiarygodne doniesienia o nawet milionie Ujgurów i innych muzułmanów, przetrzymywanych w Sinciangu w obozach internowania.
Chiński rząd stanowczo odrzuca międzynarodową krytykę. dotyczącą traktowania Ujgurów. Władze określają obozy w Sinciangu mianem "ośrodków kształcenia zawodowego" i utrzymują, że kampania nadzoru jest konieczna, by uchronić ten region przed terroryzmem, separatyzmem i islamskim radykalizmem.
Obecnie w Hongkongu od ponad pół roku trwają antyrządowe protesty, których uczestnicy domagają się demokratycznych wyborów i zarzucają rządowi centralnemu ChRL ograniczanie autonomii ich regionu. Władze w Pekinie oskarżały "obce siły", w tym Wielką Brytanię i USA, o podsycanie niepokojów w Hongkongu.
Autor: pp//kg / Źródło: PAP