Gwałtowny rozwój przemysłowy i dynamiczna rozbudowa miast pociąga za sobą nie tylko skażenie powietrza, ale także "zanieczyszczenie" świetlne. Hongkong zamierza stawić czoła problemowi.
Rząd Hongkongu zamierza ograniczyć nadmierną emisję światła. Opracował wytyczne, które mają zachęcić zarządców biurowców do wyłączania oświetlenia po godzinach pracy i stosowania energooszczędnego sprzętu przez następne trzy lata do momentu prawnego uregulowania tej kwestii.
Zanieczyszczenie światłem powodowane jest przez źle skonstruowane oświetlenie uliczne, oświetlenie reklamowe, podświetlenie obiektów architektonicznych, czy rosnącą liczbę samochodów. Światło emituje w różnych kierunkach, zwłaszcza w górę, gdzie odbija się od zgromadzonej nad miastem warstwy smogu i wraca na powierzchnię ziemi. Nad metropolią tworzy się świetlna łuna. Zdarza się, że z takich miejsc na niebie nigdy nie widać gwiazd.
Nie bez znaczenia dla ludzi
Zanieczyszczenie świetlne nie tylko utrudnia nocną obserwację nieba, ale ma także niekorzystny wpływ na rozwój roślin i zwierząt. Wpływ światła nie pozostaje obojętny również dla ludzi. Mieszkańcy dużych miast narażeni na ciągłe przebywanie w oświetlonych nocą obszarach cierpią na zaburzenia snu, prowadzące nawet do bezsenności.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu