W Hiszpanii w niedzielę rano rozpoczęły się przedterminowe wybory parlamentarne. Według sondaży głównym kandydatem do zwycięstwa w głosowaniu są rządzący krajem socjaliści, którzy mają jednak niewielkie szanse na samodzielne sformowanie większościowego gabinetu.
Głosowanie rozpoczęło się o godzinie 9. i potrwa do godziny 20. W jego trakcie mieszkańcy Hiszpanii będą wybierać 350 członków Kongresu Deputowanych oraz 208 senatorów. Pozostałych 58 członków Senatu jest delegowanych przez regionalne parlamenty.
Według Krajowego Urzędu Statystycznego (INE) w tegorocznych wyborach ma prawo głosować 36,8 mln obywateli 47-milionowej Hiszpanii.
Wyniki exit polls znane będą tuż po zamknięciu lokali wyborczych, a przed godziną 23. należy się spodziewać wstępnych oficjalnych rezultatów niedzielnego głosowania.
Ryzyko pogłębienia podziałów w społeczeństwie
Według niemal wszystkich przeprowadzanych w tym roku sondaży wyborczych zwycięzcą niedzielnego głosowania powinna być rządząca krajem od czerwca Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE). Badania wskazują, że ugrupowanie premiera Pedra Sancheza może mieć jednak trudności w sformowaniu większościowego rządu.
W sytuacji gdyby PSOE i lewicowemu blokowi Unidos Podemos (UP) nie udało się wspólnie zdobyć większości, czyli co najmniej 176 mandatów, w Kongresie Deputowanych socjaliści mogą próbować negocjować z ugrupowaniami separatystycznymi z Katalonii i Kraju Basków.
W ocenie dziennikarzy i politologów konieczność negocjowania z separatystami może jeszcze bardziej pogłębić podziały w hiszpańskim społeczeństwie. Dodatkowo wskazują, że właśnie brak poparcia dla rządowego projektu budżetu ze strony partii z Katalonii i Kraju Basków wpłynął na odrzucenie tego dokumentu przez Kongres Deputowanych. Dwa dni później, 15 lutego, premier Sanchez ogłosił przedterminowe wybory parlamentarne.
Realną opcją dla stworzenia większościowego rządu w Hiszpanii jest też centroprawicowa koalicja Partii Ludowej (PP), Ciudadanos (Cs) oraz Vox. Część ekspertów wskazuje, że w sytuacji wysokiego w sondażach odsetka osób niezdecydowanych niedzielne wybory przyniosą konstruktywne rozwiązanie dla Hiszpanii.
Radykalna prawica z szansami na miejsce w parlamencie
Z przedwyborczych badań opinii publicznej wynika, że przed niedzielnymi wyborami ponad 40 proc. Hiszpanów nie wiedziało, na jaką partię zagłosować.
Sondaże dowodziły też, że po raz pierwszy od upadku frankizmu w latach 70. do Kongresu Deputowanych wejdzie radykalnie prawicowe ugrupowanie – Vox. Partia kierowana przez Santiago Abascala jeszcze podczas jesiennych badań opinii publicznej nie była w nich uwzględniana.
W niedzielę odbywają się też wybory do władz lokalnych na terenie wspólnoty autonomicznej Walencji, we wschodniej Hiszpanii.
Autor: asty/adso / Źródło: PAP