Tysiące separatystów katalońskich wzięło udział w czwartek w wiecach i akcjach manifestacyjnych. Protestujący upamiętnili zorganizowane w październiku 2017 roku referendum niepodległościowego w tym regionie Hiszpanii.
Katalońscy separatyści domagali się uwolnienia dziewiątki polityków skazanych w 2019 roku przez Sąd Najwyższy za organizację plebiscytu oraz ogłoszenie secesji. W porównaniu do wcześniejszych lat czwartkowe wiece miały spokojniejszy przebieg, ale doszło do starć z policją i licznych blokad ulic przy pomocy podpalonych pojemników na śmieci.
Największe wiece zorganizowano w Tarragonie, Igualadzie, Figueres oraz w Geronie z inspiracji skrajnie separatystycznych Rad Obrony Republiki (CDR). Rano w czwartek w prowincji Gerona kilkudziesięciu separatystów z CDR na kilka godzin zablokowało jedną z dróg, tarasując przejazd płonącymi oponami.
Głównym hasłem czwartkowych manifestacji było natychmiastowe uwolnienie katalońskich polityków skazanych za organizację nieuznawanego przez rząd Hiszpanii referendum niepodległościowego sprzed trzech lat.
Separatyści skazani za organizację referendum
14 października 2019 roku dziewięciu separatystycznych polityków zostało skazanych przez hiszpański Sąd Najwyższy w Madrycie na kary od 9 do 13 lat więzienia za próbę dezintegracji terytorialnej kraju w ramach plebiscytu niepodległościowego w Katalonii.
Skazanie secesjonistów doprowadziło do gwałtownych protestów w Katalonii już kilka godzin po wyroku sądu. Przerodziły się one w trwające prawie trzy tygodnie zamieszki w regionie, w rezultacie których w starciach manifestantów z policją rannych zostało ponad 650 osób. Głównymi uczestnikami protestów byli aktywiści z CDR.
Źródło: PAP