Casimiro Curbelo, reprezentujący władze kanaryjskiej wyspy La Gomera, proponuje "zbombardowanie terenów na La Palmie". Nie sugeruje jednak użycia “ciężkiej artylerii, a jedynie małych bomb”. Powód? Wyznaczenie bezpiecznego kierunku spływania magmy. Zadaniem tym zająć miałoby się hiszpańskie wojsko.
W rozmowie z regionalnymi mediami kanaryjski polityk sprecyzował, że nie sugeruje użycia ciężkiej artylerii, a jedynie małych bomb zrzucanych z samolotów wojskowych. Dodał, że dzięki użyciu bombowców można byłoby zabezpieczyć przed zalaniem lawą zamieszkanych terenów, plantacji lub innych ważnych miejsc na La Palmie, z którą sąsiaduje La Gomera.
Nasila się aktywność wulkanu
Curbelo zasugerował możliwość zrzucenia bomb w okolicach komina wulkanu, w którym znajduje się już pięć otworów wyrzucających magmę. - Czy nie moglibyśmy zadziałać tak, abyśmy to my wyznaczyli kierunek biegu spływającej lawy? - zapytał kanaryjski polityk, cytowany w środę m.in. przez dziennik "Canarias7".
- Mam wrażenie, że z technologicznego punktu widzenia trzeba to udowodnić – zapewnił Curbelo, cytowany przez portal thecanadian.news.
Według hiszpańskich wulkanologów podczas ostatniej doby nasiliła się aktywność wulkanu Cumbre Vieja. Wskazują, że wydostająca się z otworów magma wyrzucana była we wtorek rano na wysokość ponad 20 m.
Z szacunków Departamentu Bezpieczeństwa Narodowego Hiszpanii (DSN) wynika, że do wtorku magma wulkaniczna zalała blisko 900 hektarów terenów na La Palmie.
Źródło: PAP, thecanadian.news