Portugalski operator przesyłowy Ren przekazał, że przerwy w dostawie energii w Portugalii są wynikiem awarii w hiszpańskiej sieci energetycznej, a ta z kolei jest związana z "rzadkim zjawiskiem atmosferycznym". Premier Hiszpanii Pedro Sanchez stwierdził jednak w poniedziałek w wieczornym wystąpieniu, że nie ma ostatecznej informacji o przyczynach poważnej awarii systemu energetycznego.
- Kontynentalna Hiszpania i część Portugalii oraz Francji zostały dotknięte w poniedziałek dużą awarią prądu.
- Portugalski operator przesyłowy przekazał, że awaria w dostawach prądu na terenie tego kraju była wynikiem problemu, który wystąpił w hiszpańskiej sieci energetycznej.
- Premier Hiszpanii stwierdził jednak, że nie ma ostatecznej informacji o przyczynach blackoutu
- Jesteś w Hiszpanii lub Portugalii? Dotknęły cię skutki awarii? Podziel się z nami swoją relacją, napisz na kontakt24@tvn.pl lub wyślij SMS/MMS +48516444424.
W związku z awarią na terenie całej Hiszpanii i w części Portugalii występują problemy w ruchu drogowym, w transporcie publicznym i na lotniskach. Hiszpańskie media mówią o chaosie na drogach - sygnalizacja świetlna i kamery przestały działać w całym kraju. Nie działają też bankomaty, a część szpitali funkcjonuje w trybie awaryjnym.
Do awarii doszło około godziny 12.30. Hiszpański dostawca energii Red Eléctrica poinformował, że przywrócenie zasilania może trwać do 10 godzin. Dodał, że nigdy w historii nie było tak rozległej awarii. Wieczorem w wielu częściach Hiszpanii prąd zaczął wracać.
Portugalski operator o "rzadkim zjawisku atmosferycznym"
Portugalski operator przesyłowy Ren przekazał, że przerwy w dostawie energii w Portugalii są wynikiem awarii w hiszpańskiej sieci energetycznej, a ta z kolei jest związana z "rzadkim zjawiskiem atmosferycznym". Wyjaśnił, że w związku z nagłymi zmianami temperatury w środkowej części Hiszpanii doszło do wahań napięcia na liniach przesyłowych najwyższych napięć.
Operator dodał, że zmiany napięcia spowodowały problemy z synchronizacją pomiędzy hiszpańską a portugalską siecią elektro-energetyczną, co doprowadziło z kolei do problemów na interkonektorach między innymi państwami europejskimi. Firma oceniła też, że przywrócenie normalnego funkcjonowania systemu może zająć nawet tydzień.
Premier Portugalii Luis Montenegro przekazał, że "nie ma żadnych przesłanek" wskazujących na to, że przyczyną blackoutu był cyberatak. Oświadczył też, że spodziewa się przywrócenia prądu w najbliższych godzinach.
Apel premiera Hiszpanii
Szef hiszpańskiego rządu Pedro Sanchez stwierdził podczas konferencji prasowej, że przyczyna awarii jest wciąż nieznana. - Nie mamy ostatecznej informacji o powodach tej przerwy, dlatego lepiej nie spekulować - powiedział Sanchez. Zastrzegł, że jego gabinet nie wyklucza żadnego ze scenariuszy.
Sanchez zaapelował również do społeczeństwa o "odpowiedzialne" korzystanie z telefonów, ponieważ moment dla telekomunikacji w kraju jest krytyczny. Wezwał do krótkich rozmów i wyłącznie niezbędnej komunikacji.
Poinformował również, że władze Hiszpanii pozostają w stałej łączności z innymi członkami Unii Europejskiej, a także sojusznikami Madrytu z NATO.
Zapewnił też, że hiszpańskie służby obrony cywilnej działają sprawnie w celu wspierania ludności doświadczającej skutków paraliżu energetycznego. Dodał, że wciąż nie wiadomo, kiedy zostanie on rozwiązany.
Autorka/Autor: mjz/ft
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RODRIGO JIMENEZ