Gwiazda CNN uchyla się od odpowiedzi


Dziennikarz CNN Piers Morgan, który zeznawał we wtorek przed brytyjską komisją badającą skandal podsłuchowy w "News of the World", odmówił ujawnienia okoliczności, w jakich zapoznał się z wiadomością pozostawioną na automatycznej sekretarce Paula McCartneya.

W 2006 roku Morgan, wówczas jeszcze nie pracownik CNN, napisał na łamach brytyjskiego tabloidu "Daily Mail", że odtworzono mu wiadomość pozostawioną McCartneyowi na początku 2001 roku przez jego przyszłą żonę Heather Mills.

Mills twierdzi, że niemożliwe jest, by Morgan mógł uzyskać tę wiadomość w uczciwy sposób.

Nie ujawnił źródła

We wtorek obecny dziennikarz CNN oświadczył, zeznając przed brytyjską komisją przez łącze wideo, że nie może ujawnić, kiedy dokładnie odsłuchał wspomnianą wiadomość, ani kto mu ją odtworzył, ponieważ skompromitowałby w ten sposób swoje źródło.

Spytany przez przewodniczącego komisji lorda Levesona, czy może przedstawić jakieś informacje świadczące o tym, że wysłuchał tej wiadomości legalnie, odparł że nie.

Nie sankcjonował włamać

Morgan kierował dwoma brytyjskimi tabloidami - "News of the World" w latach 1994-95 i "Daily Mirror" w latach 1995-2004, zanim zaczął robić karierę telewizyjną w USA. Podczas wtorkowych zeznań powiedział m.in., że "nie sądzi", by kiedykolwiek odsłuchiwał wiadomości wykradzione z czyjejś poczty głosowej. Oświadczył też, że nigdy nie sankcjonował włamań do poczty głosowej, kiedy był redaktorem tabloidów.

Zapytany, dlaczego mówił w wywiadach, że wszyscy wiedzieli o włamaniach do poczty głosowej, Morgan oświadczył, że po prostu powtarzał plotki. Akcentował też, że tabloid "Daily Mirror" formalnie nie został oskarżony o udział w jakiejkolwiek aferze podsłuchowej.

Setki włamań

Brytyjska policja poinformowała w tym miesiącu, że na zlecenie brytyjskiego tabloidu "News of the World" (zlikwidowanego przez Ruperta Murdocha w lipcu w konsekwencji afery podsłuchowej) hakerzy włamali się do telefonów komórkowych ponad 800 osób.

W związku z działalnością tabloidu toczą się trzy osobne policyjne dochodzenia. Pierwsze z nich dotyczy podsłuchów, drugie domniemanego opłacania policjantów w zamian za informacje, a trzecie włamań komputerowych.

Źródło: PAP