Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka krytycznie ocenia pomysł przekształcenia Ukrainy z państwa unitarnego w federalne. Powiedział o tym w wywiadzie dla programu "Siegodnja" w rosyjskiej telewizji NTW. Łukaszenka oświadczył też, że uznaje obecne władze w Kijowie za w pełni legalne.
- Kategorycznie przeciwny - tak Łukaszenka odpowiedział, pytany, jak odnosi się do pomysłu federalizacji Ukrainy. Rosyjscy dziennikarze byli ciekawi, jak białoruski przywódca skomentuje twierdzenia, że rozpadowi Ukrainy może zapobiec tylko federalizacja państwa.
"Groźna rzecz"
Łukaszenka podkreślił, że "popychać Ukrainę do federalizacji teraz, to bardzo niebezpieczna rzecz. Groźna dla wszystkich: i Białorusi z Rosją, i Zachodu".
- Jeśli chcecie utrzymać Ukrainę jako jedno państwo, a ja chcę, żeby Ukraina była całym jednolitym państwem, bardzo tego chcę, to nie powinno się przeprowadzać federalizacji. To jutrzejszy pełny rozpad Ukrainy, to rozwali państwo - powiedział Łukaszenka.
"Absolutnie legalny"
Prezydent Białorusi powiedział też, że uważa za legalną nominację Ołeksandra Turczynowa na p.o. prezydenta Ukrainy - donosi ITAR-TASS.
- Według ich konstytucji, jeśli nie ma prezydenta, to jego obowiązki wypełnia przewodniczący Rady Najwyższej. Tak się i stało. Uważam, że w ich kraju nie ma prezydenta. Więc w myśl artykułu konstytucji prezydenta powinien zastępować Turczynow. Tak więc dla mnie jest on absolutnie legalnym przywódcą i Rada Najwyższa też ma pełną legitymację - powiedział Łukaszenka.