Na dwa miesiące w zawieszeniu francuski sąd skazał mężczyznę, który wysyłał listy do francuskich polityków, m.in. do Nicolasa Sarkozy'ego, grożąc im śmiercią.
Nadawcą listów z pogróżkami okazał się 40-latek, ojciec trojga dzieci. Poza wyrokiem w "zawiasach", sąd zobowiązał go do leczenia się. W ocenie sądu mężczyzna ma bowiem "problemy psychologiczne i z alkoholem".
Głosował w wyborach na Sarkozy'ego
Skazany powiedział, że odczuwał nienawiść, ponieważ w kraj nęka kryzys, a prezydent podwyższył sobie pensję. Przyznał też, że działał pod wpływem alkoholu. 40-latek ujawnił jednak, że w ostatnich wyborach prezydenckich głosował właśnie na Sarkozy'ego.
W listach kule
Mężczyzna wysłał łącznie około dziesięciu listów zawierających groźby śmierci oraz kule kalibru 9 mm. Wszystko to trafiło do Sarkozy'ego, kilkorga jego ministrów oraz deputowanych prezydenckiej partii UMP (Unia na rzecz Ruchu Ludowego).
Źródło: PAP