Prezes rzymskiej wspólnoty żydowskiej otrzymał wezwanie do zapłacenia kosztów sądowych za proces wytoczony mu przez skazanego na dożywocie hitlerowskiego zbrodniarza Ericha Priebkego. Niemiec zapłacić nie może, bo oficjalnie nic nie posiada.
316 euro, tyle szef gminy żydowskiej w Wiecznym Mieście Riccardo Pacifici ma zapłacić zgodnie z wezwaniem przysłanym przez kontrolowaną przez państwo agencję Equitalia, zajmującą się ściąganiem należności podatkowych i innych opłat.
Koszty przegranej sprawy
Sprawa dotyczy 1996 roku, gdy aresztowany wcześniej w Argentynie Priebke sądzony był przed trybunałem wojskowym w Rzymie za masakrę ponad 300 osób, wśród nich wielu Żydów, w tzw. Rowach Ardeatyńskich (Fosse Ardeatine).
Doszło wówczas do niepokojów i przepychanek w gmachu sądu wojskowego, a Priebke wytoczył proces za znieważenie i napaść obecnemu tam Pacificiemu i dziennikarzowi telewizji RAI Valterowi Vecellio.
Sądy trzech instancji uniewinniły ich obu, a hitlerowski zbrodniarz, który w 1998 roku otrzymał wyrok dożywocia za udział w masakrze w Rzymie, został skazany na pokrycie kosztów sądowych w procesie, jaki im wytoczył.
Priebke, który w lipcu skończy 100 lat, odbywa karę w areszcie domowym w Rzymie. Twierdzi, że nie ma żadnych pieniędzy. Dlatego agencja Equitalia, wielokrotnie oskarżana wcześniej przez media o bezwzględne egzekwowanie należności i liczne błędy, wezwała do pokrycia kosztów, jakimi obciążono Priebkego, prezesa gminy żydowskiej i dziennikarza RAI.
Nic nie ma, a dostał tysiące euro?
Wiadomość wywołała falę oburzenia, a list Equitalii uznano za niebywały. - To niesłychane, aby państwo domagało się od Żydów pokrycia strat, wyrządzonych przez nazistów - oświadczył ostro lider skrajnej lewicy Nichi Vendola. Pacifici uznał wezwanie za niezrozumiałe i zaapelował do minister sprawiedliwości Anny Marii Cancellieri, by rozwiązała ten problem. - To jest po prostu śmieszne - tak podsumował zaistniałą sytuację. Przypomina się, że w minionych latach po procesie sądowym, wytoczonym telewizji RAI, Priebke, który podobno nic nie posiada, otrzymał zaległą wielotysięczną sumę za wywiad, jakiego udzielił.
Autor: mk/jaś / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Bundesarchiv