Nowy wirus śledzący transakcje finansowe, e-maile i aktywność w mediach społecznościowych pojawił się w Izraelu, Libanie i Palestynie - twierdzi firma komputerowa Kaspersky Lab. Gauss ma podobne funkcje, jak wykorzystywany prawdopodobnie przez USA i Izrael "robak" Stuxnet, który zaatakował kilka miesięcy temu serwery irańskiego programu atomowego.
Gauss teoretycznie może być też zdolny do włamywania się do baz danych najważniejszych obiektów wojskowych i administracyjnych. Kradnie hasła bankowe, loginy i pocztę elektroniczną.
Filozof i matematyk stali się złodziejami
Kaspersky Lab prześledziło jego migrację w ostatnich tygodniach i stwierdziło ataki na komputery w Izraelu oraz w państwach sąsiednich.
Firma z siedzibą w Moskwie nie chce spekulować, kto stoi za wirusem, ale stwierdziła jego "podobieństwo" do Stuxnetu oraz Flame i Duqu - innych wirusów i "robaków internetowych" używanych prawdopodobnie przez CIA i Mossad do infiltracji reżimu w Teheranie. - Jesteśmy prawie pewni, że pochodzi z tej samej "fabryki", co tamte twory - stwierdzili przedstawiciele firmy.
Kaspersky nadało wirusowi nazwę Gauss, ponieważ tak się nazywa jego najważniejszy moduł odpowiedzialny za aktywowanie jego ustawień pozwalających na kradzież danych. Inne moduły zostały m.in. nazwane Godel i Lagrange - jak twierdzi firma - zapewne po ty, by "oddać hołd wielkim filozofom i matematykom": Johannowi Carlowi Friedrichowi Gaussowi, Kurtowi Godelowi i Joseph-Louisowi Lagrange.
Autor: adso\mtom / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu