Naukowcy odkryli masywną galaktykę, która powstała niedługo po Wielkim Wybuchu. I nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że galaktyka tworzyła gwiazdy takie, jak nasze Słońce - 100 razy szybciej, niż dzisiejsza Droga Mleczna.
Odkrycia dokonał zespół badaczy z brytyjskiego Durham University. Jak piszą, obiekt mógł powstać nawet 10 miliardów lat temu, czyli około 3 miliardy po Wielkim Wybuchu. Wskazuje na to czas, w jakim jego obraz dociera do Ziemi, piszą w poniedziałkowej publikacji w prestiżowym "Nature".
Jak nastolatek
Najciekawsze jest to, w jaki sposób powstają w odległej galaktyce SMM J2135-0102 nowe gwiazdy. A raczej tempo tego procesu - "250 słońc na rok" - piszą naukowcy.
- Ta galaktyka jest jak nastolatek, przechodzący zryw wzrostu - opisuje obrazowo główny autor publikacji dr Mark Swinbank, z Instytutu Obliczeń Kosmologicznych Uniwersytetu Durham.
I podkreśla, że na razie nie jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć istoty gwałtowności tego zjawiska. Ale "rezultaty badań pokazują, że gwiazdy w młodym Wszechświecie formowały się znacznie bardziej efektywnie, niż dziś".
Widać to po 100 razy większej jasności każdego regionu SMM J2135-0102, w którym formowały się nowe gwiazdy.
Wydaje się, że galaktyki we wczesnym Wszechświecie przechodziły przez szybki wzrost. I gwiazdy, takie jak nasze Słońce, formowały się znacznie szybciej niż to się dzieje dzisiaj. Dr Mark Swinbank, Uniwersytet Durham
Źródło: physorg.com
Źródło zdjęcia głównego: ESO/APEX/M. Swinbank et al.; DSS2, NASA/ESA Hubble Space Telescope & SMA