Jacques Mezard, dotychczas na czele resortu rolnictwa, został ministrem spójności terytorialnej. Mianowano też pięcioro nowych sekretarzy stanu.Premierem pozostał Edouard Philippe, który został mianowany na to stanowisko po majowym zwycięstwie Macrona w wyborach prezydenckich.Nazwiska pozostałych szefów głównych resortów się nie zmieniły: za dyplomację nadal odpowiada Jean-Yves Le Drian, Gerard Collomb jest szefem MSW i ministrem stanu (co odpowiada wicepremierowi). Drugim ministrem stanu jest wciąż minister ds. transformacji ekologicznej Nicolas Hulot. Bruno Le Maire pozostał ministrem gospodarki i finansów.Jak komentuje agencja AP, Macron wprowadził mało znane osobistości do swego rządu w miejsce ministrów zamieszanych w skandale, które mogły położyć się cieniem na gabinecie.
Zmiany po wyborach
Okazją do zmian w rządzie były wybory parlamentarne, których druga tura odbyła się w niedzielę, 18 czerwca. Prezydencka partia La Republique en Marche (LREM) wraz z MoDem zdobyły w nich 351 mandatów w liczącym 577 miejsc Zgromadzeniu Narodowym, czyli izbie niższej parlamentu.
Dotychczasowy minister sprawiedliwości i lider ugrupowania Ruch Demokratyczny (MoDem) Francois Bayrou poinformował w środę, że nie wejdzie do nowego rządu i zamiast tego skoncentruje się na wykonywaniu obowiązków mera miasta Pau w Akwitanii na południu Francji.Również minister ds. europejskich Marielle de Sarnez z MoDem opuściła rząd. Dzień wcześniej minister ds. sił zbrojnych Sylvie Goulard, także z MoDem, ogłosiła, że w związku ze śledztwem, które kładzie się cieniem na działaniach jej partii w Parlamencie Europejskim, nie chce być brana pod uwagę w przetasowaniach rządowych po niedzielnych wyborach parlamentarnych.Od 16 czerwca toczy się wstępne śledztwo w sprawie zatrudniania przez MoDem z funduszy PE asystentów, którzy pracowali dla partii zamiast dla eurodeputowanych. Prokuratura wszczęła śledztwo w związku z informacjami przekazanymi przez byłego pracownika tej partii. Ujawnił on, że w latach 2010-2011 był wynagradzany z funduszy PE, choć w rzeczywistości pracował na potrzeby partii.Według francuskich mediów sprawa może dotyczyć kilkunastu osób pracujących w siedzibie tego centrowo-liberalnego ugrupowania, zatrudnionych w latach 2009-2014 na etatach opłacanych przez PE.W zeszłym tygodniu Bayrou zapewniał, że fikcyjne zatrudnianie asystentów PE w jego partii "nigdy nie miało miejsca".W ostatnich wyborach prezydenckich oraz parlamentarnych we Francji MoDem zawarł sojusz z LREM Macrona. Gdy 7 maja Macron wygrał wybory prezydenckie, mianował ministrami członków kilku ugrupowań, w tym MoDem.Nazajutrz po wygranej koalicji LREM i MoDem w drugiej turze wyborów parlamentarnych francuski rząd podał się do dymisji, która została przyjęta przez prezydenta Macrona. Jednocześnie szef państwa ponownie powierzył Edouardowi Philippe'owi misję utworzenia rządu.
Autor: kg/tr / Źródło: PAP