Franciszek spotkał się w sobotę z jezuitą, którego los posłużył za podstawę do oskarżeń nowego papieża o współpracę z argentyńską dyktaturą. Ksiądz Franz Jalics był prześladowany przez juntę na przełomie lat 70. i 80. Tuż po wyborze papieża pojawiły się oskarżenia, iż pomógł on wojskowym w aresztowaniu i więzieniu księdza.
Jalics był torturowany i więziony przez 5 miesięcy w 1976 roku. 86-letni jezuita węgierskiego pochodzenia został uprowadzony przez wojskowy reżim razem z drugim jezuitą Orlando Yorio. W sobotę ksiądz spotkał się w sobotę prywatnie z papieżem.
Zarzuty z przeszłości
Do prywatnej rozmowy obu duchownych doszło kilka dni po opublikowaniu we Włoszech książki, w której dziennikarz Nello Scavo przedstawił liczne dowody na to, że ksiądz Jorge Mario Bergoglio jako prowincjał jezuitów w Argentynie pomógł około stu osobom, prześladowanym przez reżim. Ksiądz Jalics, który mieszka obecnie w Niemczech, przyznał w marcu tego roku, że niegdyś wierzył w to, że padł ofiarą donosu. Zapewnił jednak, iż od lat 90. jest przekonany, że tak nie było i tym bardziej nie miał z tym nic wspólnego obecny papież. Zarzuty odnośnie współpracy papieża z juntą pojawiły się w Argentynie. Jak wszystko na to wskazuje, były elementem walki politycznej z kardynałem Jorge Mario Bergoglio, gdy był metropolitą Buenos Aires. Media twierdzą, że inspiratorami oskarżeń były między innymi środowiska związane z obecną prezydent Argentyny Cristiną Kirchner i były rezultatem różnic zdań między nią a kardynałem Bergoglio.
Papież w walce z juntą?
W tomie “Lista Bergoglio. Uratowani przez Franciszka w latach dyktatury. Historia nigdy nieopowiedziana” przedstawiono nieznany dotąd wymiar wręcz podziemnej działalności przyszłego papieża, który uruchomił całą sieć pomocy. Zamieszczono tam niepublikowany dotąd list księdza Bergoglio do rodziny Franza Jalicsa. W liście z 15 października 1976 roku Bergoglio napisał między innymi: „Podjąłem wiele inicjatyw, by doprowadzić do uwolnienia waszego brata. Do tej pory nie odnieśliśmy sukcesu, ale nie straciłem nadziei, że zostanie wkrótce uwolniony. Postanowiłem, że to jest moje zadanie”.
Autor: mk//gak / Źródło: PAP