Ukraińskie siły obrony powietrznej w ciągu jednego wieczora zestrzeliły rosyjskie rakiety o wartości 91 milionów dolarów - policzył "Forbes Ukraine". We wtorek Rosja wystrzeliła osiem pocisków manewrujących typu Ch-101 w kierunku centralnych, południowych i zachodnich obwodów Ukrainy, a siedem z nich zostało zestrzelonych.
We wtorek wieczorem dowództwo sił powietrznych Ukrainy potwierdziło strącenie siedmiu rosyjskich rakiet spośród ośmiu, które zostały wystrzelone z bombowców strategicznych T-95 z okolic Morza Kaspijskiego. Jeden pocisk trafił w obiekt wojskowy w obwodzie lwowskim, niedaleko granicy z Polską. Nie ma informacji o zabitych ani rannych.
Rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę rakietami typu Ch-101, których jednostkowy koszt wynosi około 13 mln dolarów. Dla porównania pociski typu Kalibr są warte 6,5 mln dolarów, Iskander - 3 mln, Oniks - 1,5 mln dolarów, Ch-22 - 1 mln dolarów, a Toczka-U - około 300 tys. dolarów - czytamy na łamach "Forbes Ukraine".
25 i 26 czerwca ze strony Rosji i Białorusi zostało wystrzelonych od 60 do 80 rakiet dalekiego zasięgu - przypomniał "Forbes Ukraine". Na Kijów spadło w tym czasie od 4 do 6 pocisków. Dziennikarze magazynu oszacowali ich wartość na 50-80 milionów dolarów.
20 lipca "Forbes" oszacował, że Rosja wydaje każdego dnia na wojnę blisko 400 mln dolarów. Na tę sumę składają się koszty utrzymania żołnierzy, wykorzystywanego uzbrojenia i sprzętu wojskowego, a także okupacyjnej administracji na zajętych terytoriach.
Źródło: PAP, forbes.ua
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru