Tym razem bez tradycyjnego, hucznego bankietu w ogrodach Pałacu Elizejskiego, Francuzi obchodzili narodwe święto 14 lipca. Z powodu kłopotów budżetowych państwa prezydent Sarkozy postanowił bowiem odwołać kosztowne przyjęcie, gromadzące co roku kilka tysięcy gości. Pokazu fajerwerków w rocznicę zburzenia Bastylii jednak nie zabrakło.
Od ponad 30 lat obchodom lipcowego święta narodowego towarzyszył uroczysty bankiet w ogrodach pałacu prezydenckiego, na które zapraszano czołowych polityków, biznesmenów, ludzi kultury. Tym razem jednak garden party nie było. Szef państwa ogłosił, że w trudnej sytuacji gospodarczej nie stać już państwa na finansowane ogromnego przyjęcia. Według dziennika "Le Figaro", decyzja prezydenta pozwoliła oszczędzić ponad 700 tysięcy euro.
Zgodnie z tradycją, Francuzi hucznie obchodzą rocznicę zburzenia Bastylii w 1789 roku. 13 i 14 lipca w całej Francji w miastach i na wsiach odbywają się popularne bale, organizowane - jak każe obyczaj - w strażackich remizach. Podobnie jak w ubiegłych latach w środę wieczorem odbył się też wielki pokaz fajerwerków przy wieży Eiffla, połączony z efektownym widowiskiem typu "światło i dźwięk".
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters