Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł w czwartek, że rząd Węgier naruszył swobodę wypowiedzi zwolnionego w 2012 r. przewodniczącego Sądu Najwyższego Andreasa Baki, który krytykował politykę władz w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości.
Czwartkowy wyrok potwierdza pierwsze orzeczenie ETPCz z maja 2014 roku i jest ostateczny.
Sędzia zmuszony do odejścia
"Trybunał uważa w szczególności, że pan Baka został pozbawiony prawa do sądu" w swym kraju, gdy został zwolniony, ale także, że "przedwczesne wygaśnięcie mandatu Baki stanowi ingerencję w jego prawo do wolności wypowiedzi, ze względu na wyrażane przez niego publicznie w kwestiach zawodowych opinie i krytykę odnośnie do interesu publicznego".
Trybunał nakazał węgierskim władzom wypłacenie Bace odszkodowania w wysokości 70 tys. euro tytułem zadośćuczynienia za szkody moralne.
Baka był w latach 1991-2008 jednym z sędziów ETPCz. W 2009 roku został wybrany przez parlament Węgier na przewodniczącego Sądu Najwyższego na sześcioletnią kadencję. W 2010 roku Węgry rozpoczęły realizację programu reform konstytucyjnych, którego skutkiem była m.in. zmiana nazwy Sądu Najwyższego i przekształcenie go w Kurię.
Z powodu formalnej likwidacji Sądu Najwyższego Baka został zmuszony do przedterminowego ustąpienia. Zarazem nie mógł ubiegać się o kierowanie Kurią, ponieważ nowym wymogiem wobec kandydatów była praca na Węgrzech jako sędziego przez okres co najmniej pięciu lat. Praca w instytucjach zagranicznych, w tym w ETPCz nie była brana pod uwagę.
Jak orzekł w czwartek trybunał, reforma, która umożliwiła wcześniejsze wysłanie Baki na emeryturę, była elementem ustawy, "której zgodność z wymogami państwa prawa jest wątpliwa".
Zmiany w konstytucji przeprowadzone pod rządami centroprawicowego Fideszu premiera Wiktora Orbana wywołały krytykę ze strony Komisji Europejskiej. W 2014 roku Fidesz ponownie wygrał wybory parlamentarne.
Autor: adso / Źródło: PAP