Czeskie przepisy nie łamią prawa do poszanowania życia prywatnego – orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka. Odrzucił skargę rodziców dzieci, które nie mogły uczęszczać do przedszkola, ponieważ nie miały wymaganych szczepień.
Wyrok wydany w czwartek przez Wielką Izbę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu dotyczy pięciu połączonych skarg złożonych przez rodziców ośmiorga dzieci w Czechach, którym odmówiono miejsca w przedszkolu ze względu na brak wymaganych szczepień oraz ojca dwójki nastolatków, który został ukarany mandatem za odmowę zaszczepienia dzieci. Skargi rodziców zostały odrzucone stosunkiem głosów 16 do 1. Jedyny głos przeciwko należał do polskiego sędziego Krzysztofa Wojtyczka.
Sędziowie orzekli, że choć obowiązkowe szczepienia są ingerencją w prawo do poszanowania życia prywatnego - zapisanego w art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - to ingerencja ta ma uzasadnienie ze względu na dobro wspólne oraz dobro dzieci wynikające ze zbiorowej odporności, którą dają szczepienia. Trybunał "uznał, że zaskarżone środki mogą być uznane za 'konieczne w demokratycznym społeczeństwie'" – podano w komunikacie.
Zaostrzenie polityki szczepień
W dokumencie poinformowano, że choć w innych krajach polityka jest mniej restrykcyjna, to czeskie przepisy - choć należą do najsurowszych - nie są nadmiernie ostre. Sędziowie Trybunału dodali, że wobec wzrostu liczby odmowy szczepień w ostatnich latach, część państw zaostrzyło swoją politykę.
ETPC uznał ponadto, że kara dla rodzica nastolatków Pavla Vavriczki nie była nadmierna, zaś odmowa miejsca w przedszkolu nie była karą, lecz środkiem ochronnym. Sędziowie zauważyli, że ograniczenie to dotyczyło tylko przedszkola, a nie obowiązkowej edukacji.
Źródło: PAP