Jak podała państwowa agencja prasowa Anatolia, dziennikarz oraz dyrektorka dziennika, Vuslat Dogan Sabanci, muszą zapłacić 20 tys. lir odszkodowań i odsetek. W informacji nie wyjaśniono, o jaki artykuł chodzi, jednak - jak przypomina AFP - "Hurriyet" opublikował 25 sierpnia zeszłego roku artykuł wstępny pióra Mehmeta Yilmaza przypominający o oskarżeniach o korupcję pod adresem Erdogana. Dwa tygodnie wcześniej były premier wygrał wybory prezydenckie.Jak zauważa AFP, "Hurriyet" niekiedy krytykuje urzędującego prezydenta, ale generalnie zachowuje wstrzemięźliwe stanowisko. Sytuacja zmieniła się, gdy Erdogan zaatakował dziennik z powodu okładki informującej o wyroku śmierci na byłego prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego. Nagłówek na pierwszej stronie głosił: "Kara śmierci przy 52 procentach głosów", co było odniesieniem do poparcia, jakie Mursi zyskał w wyborach prezydenckich. Erdogan w zeszłorocznych wyborach również dostał 52 proc. głosów; turecki prezydent oświadczył, że nagłówek jest groźbą kary śmierci pod jego adresem.We wtorek "Hurriyet" opublikował artykuł wstępny krytykujący "niesprawiedliwe i nieuzasadnione" opinie Erdogana i wskazujący na "ewidentne manipulacje". "Panie prezydencie, dlaczego obiera pan nas za cel?" - pytał dziennik.W Turcji odbędą się 7 czerwca wybory parlamentarne. Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), którą Erdogan przez wiele lat kierował, ma nadzieję na zdobycie znacznej większości w parlamencie.
Autor: mtom / Źródło: PAP