Niemożliwe jest kontynuowanie wysiłków na rzecz pokoju w Syrii, dopóki u władzy w tym kraju pozostaje prezydent Baszar Asad - oświadczył prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Jak dodał, z nowej strefy zdemilitaryzowanej w prowincji Idlib w północno-zachodniej Syrii już zaczęły wycofywać się "radykalne ugrupowania".
Erdogan, który przebywa w Nowym Jorku w związku z trwającą tam sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ, zapowiedział w wywiadzie, że mimo amerykańskich sankcji na Iran Turcja nie przestanie kupować od tego kraju gazu ziemnego.
Turecki przywódca odniósł się również do sprawy amerykańskiego pastora Andrew Brunsona, który od października 2016 roku jest przetrzymywany w Turcji pod zarzutem szpiegostwa, wspierania kurdyjskich separatystów, udziału w udaremnionym zamachu stanu z lipca 2016 roku oraz utrzymywania kontaktów z organizacją mieszkającego w USA islamskiego kaznodziei Fethullaha Gulena, według Ankary odpowiedzialnego za próbę puczu. - To sąd, a nie politycy, podejmie decyzję w sprawie Brunsona - powiedział Erdogan. - To sprawa sądowa. Brunson został zatrzymany pod zarzutami działalności terrorystycznej. (...) 12 października odbędzie się kolejna rozprawa. Nie wiemy, co postanowi sąd, a politycy nie będą mieli w tej sprawie nic do powiedzenia - podkreślił. - Jako prezydent nie mam prawa nakazać jego (Brunsona) uwolnienia. Nasze sądownictwo jest niezawisłe. Poczekajmy i przekonajmy się, jaką decyzję podejmie sąd - dodał.
Sprawa pastora
Brunson został aresztowany w Turcji podczas masowych represji i czystek związanych z próbą puczu. Po 20 miesiącach przetrzymywania w więzieniu pastora objęto aresztem domowym. Grozi mu do 35 lat pozbawienia wolności. W poniedziałek sekretarz stanu USA Mike Pompeo wyraził nadzieję, że Turcja jeszcze we wrześniu uwolni Brunsona. W związku ze sprawą pastora prezydent USA Donald Trump podwoił cła na turecką stal i aluminium oraz ukarał sankcjami tureckich ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. W odpowiedzi Turcja podwoiła cła na niektóre towary importowane z USA, w tym samochody osobowe, alkohol i tytoń, a także na kosmetyki, ryż i węgiel. Kurs liry tureckiej spadł o blisko 40 proc. do dolara z powodu obaw o wpływanie przez Erdogana na politykę monetarną swego kraju oraz skutki dyplomatycznego sporu między Ankarą a Waszyngtonem. W sierpniu minister finansów USA Steven Mnuchin zagroził Turcji kolejnymi sankcjami, jeśli tamtejsze władze nie uwolnią Brunsona.
Autor: mtom / Źródło: PAP