Władze w Egipcie zablokowały dostęp do strony internetowej organizacji broniącej praw człowieka Human Rights Watch (HRW) - informuje w piątek Reuters. Stronę zablokowano dzień po publikacji przez HRW raportu o torturach w egipskich więzieniach.
- Egipskie władze upierają się, że przypadki tortur są odosobnionymi przestępstwami popełnionymi przez funkcjonariuszy, ale z raportu Human Rights Watch wynika co innego - oświadczył zastępca dyrektora ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej HRW Joe Stork.
Raport o torturach
Raport bazuje na relacjach 19 byłych egipskich więźniów i rodziny jednego z zatrzymanych. Wynika z niego, że egipskie władze stosują bezprawne aresztowania, wymuszone zaginięcia i tortury.
MSZ w Kairze skrytykowało raport, oceniając, że autorzy dokumentu oczernili Egipt i nie uwzględnili postępów w dziedzinie ochrony praw człowieka, do których doszło w tym kraju w ostatnich latach.
Jest to kolejny przypadek celowego oczerniania kraju przez organizacje, których upolityczniony program i stronniczość są dobrze znane i które reprezentują interesy sponsorujących je podmiotów i krajów - oświadczył rzecznik MSZ Ahmed Abu Zeid.
W maju Egipt zablokował dostęp do wielu portali informacyjnych, w tym do strony Al-Dżaziry i Huffington Post Arabic. Od tamtej pory, jak zaznacza Reuters, władze uniemożliwiły dostęp do setek innych stron i blogów.
Zdaniem dziennikarzy są to działania zmierzające do tego, by w kraju pozostały jedynie media związane z władzą.
Autor: adso / Źródło: PAP