W pożarze kościoła w egipskiej Gizie zginęło co najmniej 41 osób, a 45 zostało rannych - podaje Reuters, powołując się na dwa źródła w miejscowych służbach.
Pożar, według agencji Reutera spowodowany zwarciem prądu, wybuchł w kościele Abu Sifin w Gizie, na lewym brzegu Nilu, blisko centrum Kairu.
Na mszy zgromadziło się w tym czasie około pięciu tysięcy osób. Gdy pojawiły się płomienie, doszło do paniki. Ogień zablokował główne wejście do kościoła, przez co ludzie - szukając innych dróg ucieczki - zaczęli biegać i się tratować.
Świadek, któremu udało się przeżyć relacjonował, że część osób zbiegała schodami. Wtedy niektóre z nich się potknęły i upadły. To pociągnęło za sobą tragedię. Kolejne osoby traciły równowagę i przygniotły pierwsze, leżące już na ziemi.
Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi złożył telefonicznie kondolencje patriarsze Koptyjskiego Kościoła Ortodoksyjnego Tawadrosowi II - poinformowały prezydenckie służby prasowe.
Sisi napisał też na Facebooku, że "bacznie śledzi rozwój tych tragicznych wydarzeń" i wydał dyspozycje wszystkim stosownym państwowym agencjom i instytucjom, by natychmiast zaangażowały się w pomoc poszkodowanym oraz usuwanie konsekwencji pożaru.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps