Według źródeł w siłach bezpieczeństwa, cytowanych przez Reuters, w wyniku incydentu Tamer Abdel Rauf, który był szefem oddziału "Al-Ahram" w północnej prowincji (muhafazie) Al-Buhajra, został zastrzelony, a dziennikarz z innej państwowej gazety "Al-Gumhurija" odniósł obrażenia.
W ostatniej chwili
Samochód, którym jechali, zawrócił tuż przed punktem kontrolnym w mieście Damanhur, co zaalarmowało siły bezpieczeństwa, które zaczęły strzelać. W kilkunastu z 27 prowincji Egiptu od 14 sierpnia między godz. 19 a 6 obowiązuje godzina policyjna. Nie dotyczy ona jednak dziennikarzy.
W oświadczeniu umieszczonym na jednym z portali społecznościowych armia napisała, że samochód, którym poruszali się mężczyźni, wzbudził podejrzenia żołnierzy, ponieważ jechał bardzo szybko, nie reagując ani na nakaz zatrzymania ani na strzały ostrzegawcze oddawane w powietrze.
"W kierunku samochodu nie oddano nadmiernych strzałów, a zabicie przebywających w nim osób nie było celowe" - podkreślono w oświadczeniu.
Godzina policyjna została wprowadzona przez władze w odpowiedzi na krwawe zamieszki, które wybuchły, gdy siły bezpieczeństwa 14 sierpnia brutalnie zlikwidowały dwa obozowiska obalonego prezydenta islamisty Mohammeda Mursiego w Kairze. Będzie obowiązywać co najmniej do połowy września.
Wezwanie
Organizacja praw człowieka Human Rights Watch (HRW) wezwała w poniedziałek egipskie władze do zaprzestania używania ostrej amunicji podczas rozpędzania protestów. Wykorzystywanie ostrej amunicji na dużą skalę nie jest uzasadnione i jest niezgodne z międzynarodowym prawem - oceniła HRW.Biorąc pod uwagę, iż liczba zabitych w starciach w Egipcie rośnie z dnia na dzień, będący u władzy wojskowi powinni natychmiast zmienić zalecenia wydawane policji, które dotyczą używania ostrej amunicji do ochrony obiektów użyteczności publicznej - dodała organizacja.Ten środek powinien być stosowane "tylko wtedy, gdy istnieje potrzeba ochrony życia" - podkreśliła HRW.Według HRW "wydaje się, że 377 osób zginęło" 14 sierpnia w wyniku operacji likwidacji dwóch obozowisk zwolenników obalonego na początku lipca prezydenta Mohammeda Mursiego w Kairze. Z oficjalnego bilansu wynika, że śmierć poniosło 288 osób.Aby ustalić własny bilans, HRW korzystało z "dokumentów z pierwszej ręki", wywiadów z lekarzami oraz listy ofiar przygotowanej przez organizację pozarządową Egipskie Centrum Praw Ekonomicznych i Społecznych. Od 14 do 18 sierpnia w zamieszkach w Egipcie zginęło według oficjalnych danych 800-900 osób.
Autor: mn//tka / Źródło: reuters, pap