Zimnowojenna konferencja prasowa Władimira Putina i agresja Rosji wobec Ukrainy skłania wielu polityków i publicystów do mówienia o nowej zimnej wojnie. Nie brak głosów, że Putina ośmiela słabość Baracka Obamy, i że na przykład z Ronaldem Reaganem rosyjski lider nie mógłby tak "pogrywać". Przy tej okazji w internecie znów bardzo popularne stało się zdjęcie z 1988 r., na którym obok Reagana widać rzekomo Putina, udającego turystę.
Konferencja prasowa prezydenta Rosji z 4 marca przejdzie do historii. Zarówno z powodu wielu kłamstw, które powiedział Putin, jak i ostrej - w zimnowojennym duchu - krytyki Zachodu. Szczególnie ostrą krytykę wywołało stwierdzenie, że kolejne administracyjne i wojskowe obiekty na Krymie nie zajmują rosyjscy żołnierze, ale "lokalna samoobrona". W podobnych do rosyjskich mundurach, które przecież można kupić w każdym survivalowym sklepie - tłumaczył kpiąco Putin.
Przy Reaganie nie pozwoliłby sobie na takie kłamstwa i taką brutalność - piszą internauci.
@topdrive496 @gloryoftheSon Reagan was a strong leader. Putin would know he couldn\\\\\\\\\\\\\\\'t play him like the punk we currently have in charge.
— JEFF (@WIMSJ) March 2, 2014
Vladimir Putin spying on Reagan as a KGB agent. pic.twitter.com/HH0O4WbRPO
— History Pics (@ThatsHistory) March 4, 2014
"Turysta"
W marcu 2009 Souza opublikował zdjęcie, twierdząc, że jest na nim Władimir Putin. Chodzi o blondyna z aparatem fotograficznym na szyi. Całe spotkanie z przypadkowymi turystami miało być "ustawką".
Podczas rozmowy z Reaganem zaczęli dopytywać o prawa człowieka w USA. Zdziwiony Souza miał się zwrócić do jednego z agentów Secret Service: "Nie mogę uwierzyć, że turyści w Związku Sowieckim zadają tak szczegółowe pytania w takich sprawach. Agent miał odrzec: "Och, to wszystko ludzie z KGB".
Rzecznik Putina zaprzeczył, jakoby na zdjęciu z 1988 był Putin. Także w prasie rosyjskiej i zachodniej pojawiła się seria artykułów wątpiących w twierdzenie, że wskazany przez Souzę mężczyzna to Putin. Przypominano, że wówczas Putin służył w rezydenturze KGB w NRD. Jaki byłby sens ściągać oficera średniego szczebla, na dodatek ze słabą znajomością angielskiego, tylko po to, żeby mógł zadać Reaganowi jakieś prowokacyjne pytanie?
Po serii krytycznych artykułów także sam Souza przestał już tak kategorycznie twierdzić, że to Putin.
Autor: //gak / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: www.reaganlibrary.gov